Jogging w papieskich ogrodach, jazda na hulajnodze po korytarzach Pałacu Apostolskiego czy zabawa w chowanego z Franciszkiem. Odkryjmy kulisy życia w Watykanie – najmniejszym państwie świata na noc zamykanym na klucz. Opisała je w swojej książce Magdalena Wolińska-Riedi.
Przynależność do wielkiej rodziny gwardii zapewnia też wiele przywilejów, np. duże zniżki na czesne w prestiżowej prywatnej szkole szwajcarskiej, do której chodzą dzieci. Codziennie są do niej odwożone z Watykanu specjalnym busem. Najmłodsi mieszkańcy w jednym z zaułków mają swój świat. Tuż obok kortu tenisowego mogą się pobawić na huśtawce, zjeżdżalni czy w piaskownicy. Nikogo nie dziwi widok maluchów jeżdżących na hulajnodze po korytarzach Pałacu Apostolskiego czy dziedzińcu św. Damazego, na którym witani są odwiedzający papieża najważniejsi przywódcy świata. Te dzieci znają w Watykanie wszyscy i nikt ich nie legitymuje ani nie pyta, skąd przyszły i dokąd idą. Nieraz proszone są jedynie o to, by poruszały się na palcach, bo w saloniku obok Ojciec Święty rozmawia z kimś ważnym. „Pewnego dnia w czasie spaceru moje córki chciały odwiedzić tatę, który był akurat na służbie w Domu św. Marty. Gdy zeszłyśmy schodami do obszernego holu, nie traciły czasu i natychmiast wykorzystały duże ozdobne filary, żeby pobawić się w chowanego. Nie miały pojęcia, że za moment do ich gry dołączy… sam Franciszek. Zbliżył się po cichu, schował za kolumną, popukał jedną z moich córek po ramieniu, po czym od razu ponownie się ukrył. Ta zabawa w ciuciubabkę trwała może dwie minuty, ale przez ten cały czas dzieci go nie zauważyły. Jakież było ich zdziwienie, gdy po chwili wychylił się zza filaru. Śmiechom nie było końca” – wspomina Magdalena Wolińska-Riedi.
Smakołyki z papieskiej farmy
Pewnie trudno sobie wyobrazić państwo, w którym nie ma ani jednej szkoły i przedszkola, gdzie nie można znaleźć kwiaciarni czy po prostu pójść do fryzjera, szewca albo do restauracji. Z tego niewątpliwą radość czerpią małe zakłady rzemieślnicze przy Borgo Pio, rzymskiej uliczce prowadzącej do Watykanu. To tutaj mieszkańcy żyjący na co dzień za Spiżową Bramą wychodzą, by zaopatrzyć się w pastę do butów czy kupić cukier puder, którego nie znajdzie się w watykańskim sklepie.
Watykan posiada za to własne źródła zasilane energią, ujęcie wody, 270-metrową kolej, stację benzynową, sklep z ekskluzywnymi towarami duty-free, a także supermarket, gdzie ceny są znacznie niższe niż w Rzymie, bo towary są zwolnione z opłat celnych, akcyzy i nie podlegają opodatkowaniu VAT. Można tam kupić mleko i sery produkowane na papieskiej farmie w Castel Gandolfo. Ma też swoją przychodnię i aptekę. Ta druga jest jedynym miejscem w Watykanie, gdzie może wejść każdy. Po okazaniu recepty i dokumentu tożsamości wydawana jest specjalna przepustka, którą oddaje się przy wyjściu. Aptekę odwiedza codziennie 2,5 tys. osób, gdyż można tam dostać tańsze leki, a także te, których nie ma we włoskich aptekach.
Gdy wybije północ…
To mikroskopijne państwo ma nawet własną parafię, a jej proboszcz po Wielkanocy wyrusza na błogosławienie domów mieszkańców. „Odkąd pamiętam, rytm mojej codzienności w Watykanie wyznaczały święta kościelne. Dni świątecznych w Watykanie było w ubiegłym roku 27 (nie licząc niedziel), podczas gdy w Polsce – 14” – wylicza autorka. Dodaje, że niedzielna Eucharystia jest obowiązkowa dla należących do gwardii Szwajcarów, a obecność sprawdzana jest z ołówkiem w ręku. Kaplica gwardii to także miejsce, gdzie całe rodziny uczestniczą w adwentowych Roratach czy wielkopostnej Drodze Krzyżowej, a dzieci przystępują do sakramentów. W domu polskich sióstr albertynek, które prowadzą kuchnię gwardzistów, kard. Konrad Krajewski co roku święci pokarmy dla wszystkich Polaków.
O północy zamykane są wszystkie bramy Watykanu. Goście muszą przed tą godziną opuścić państwo-miasto. Mieszkańcy powinni też przed północą wrócić, spóźnialskich gwardziści odnotowują w specjalnym rejestrze, który trafia do Sekretariatu Stanu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na czym polega model francuskiej laïcité i jakie są jego paradoksy?
Jej ponowne otwarcie i rekonsekracja nastąpi w najbliższy weekend.
Następne spotkanie Rady Kardynałów zaplanowano na kwiecień 2025 roku.
„Jedynym grzechem przekazywanym z pokolenia na pokolenie jest grzech pierworodny”.