Misja „do góry nogami”

O pomaganiu ludziom i głoszeniu Boga w Albanii oraz przygotowaniach do wyjazdu do Kazachstanu i na Ukrainę opowiadają Marta Forc i Agnieszka Gosieniecka.

Reklama

Agata Bruchwald: Misje dla mnie to…

Agnieszka Gosieniecka: Otwartość serca i chęć dania siebie innym. W czasie posłania jeden z księży powiedział nam, że jedziemy na 16 placówek, ale jest też 17. placówka – ta, tu i teraz. Za mniej więcej dwa miesiące wyjadę po raz pierwszy do domu samotnej matki w Charkowie, a już teraz opowiadam ludziom o misji. O tym, że potrzebuję pomocy, że potrzebują jej ludzie, do których jadę.

Misje to także przyznanie się do swojej wiary, pokazanie rodzinie, że to nie tylko chodzenie do kościoła, ale chęć zrobienia czegoś więcej dla innych.

Marta Forc: Z drugiej strony ludzie, których spotykamy w czasie misji, dają nam bardzo dużo. Kiedy głosimy im Pana Jezusa, czy też swoją postawą pokazujemy, jacy jesteśmy, oni się nam odwdzięczają. Robią to chociażby poprzez uśmiech.

W ubiegłym roku byłam wspólnie ze znajomymi na placówce w Albanii, w Bilaj. W pierwszą niedzielę, tuż po dotarciu tam, w kościele nie zobaczyliśmy żadnego dziecka, a kiedy uczestniczyliśmy w niedzielnej Mszy św. tuż przed powrotem do Polski, w świątyni było wiele dzieci. Śpiewały pieśni po polsku i po angielsku. To był niezwykle piękny widok, zachęciliśmy ludzi do tego, by uczestniczyli w Eucharystii.

W Bilaj poznaliśmy 19-letniego, chorego psychicznie mężczyznę. Zazwyczaj wolontariusze prosili go, by odszedł na bok, bo przeszkadzał. My zaangażowaliśmy go w przygotowywanie przedstawienia. Był bardzo zafascynowany tym, co się działo. Zaczął nam pomagać i całkowicie się zmienił. Z osoby, która przeszkadzała, śmiała się i denerwowała innych, zmienił się w niezwykle pomocnego człowieka.

Dlaczego postanowiłaś wyjechać na misje?

M.F.: Wszystko zaczęło się w czasie samotnej pielgrzymki do Santiago de Compostela. Był to czas, w którym otrzymałam bardzo dużo pomocy od innych. Stwierdziłam, że chciałabym to oddać. Ludzi, których poznałam, pielgrzymując, z pewnością już nigdy nie spotkam, dlatego pomyślałam o misjach.

O Wolontariacie Misyjnym „Salvator” dowiedziałam się w czasie spowiedzi. Zaczęłam rozmawiać ze spowiednikiem o wyjeździe na misje, a on powiedział, że prowadzi taką wspólnotę w Elblągu. I tak zaczęła się moja przygoda z misjami, poznałam wolontariuszy z regionu, późnej pojechałam na spotkanie ogólnopolskie. Było fantastycznie, spotkałam niesamowitych ludzi. W tym roku pojadę do Atyrau w Kazachstanie.

Jak wyglądają przygotowania do wyjazdu?

M.F.: Przez cały rok trwa formacja, a tuż przed podróżą uczestniczymy w zajęciach z psychologii dziecka, pierwszej pomocy, animacji.

A.G.: Dostaliśmy listę placówek, z których mogliśmy wybrać tę, na którą chcielibyśmy pojechać. Osoby, które tak jak ja jadą po raz pierwszy, do wyboru miały tylko placówki europejskie.

Ważne, żeby wybór nie był dokonany na zasadzie „palcem po mapie”, ale przemyślany w czasie modlitwy. Początkowo chciałam pojechać na dwa tygodnie do Brzozdowiec na Ukrainie. Jest tam polski cmentarz, który będą porządkować wolontariusze. Odpowiadało mi to, tym bardziej że jestem złotnikiem, więc stwierdziłam, że będę mogła zająć się drobną renowacją nagrobków.

Nie chciałam jechać do miejsca, gdzie musiałabym się sprawdzić jako animator wśród dzieci. Obawiałam się tego, bo nigdy z nimi nie pracowałam.

Jednak koleżanka, która zajmuje się planowaniem wyjazdów, napisała do mnie, że na placówkę w Brzozdowcach chce jechać bardzo dużo osób. Zapytała, czy nie mogłabym rozważyć innego miejsca wyjazdu.

Zaproponowała placówkę w Charkowie. W opisie była informacja, że to zamknięty ośrodek dla dziewcząt z trudnych rodzin. Pomyślałam, że to poprawczak, i zgodziłam się. Później okazało się, że jest to dom samotnej matki. Kiedy dowiedziałam się, że jest tam przedszkole, byłam przerażona. Na szczęście trwało to krótko – potem poczułam spokój.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7