Ceny transakcyjne sprzedaży działek w roku 2002 r. w obrębie Oporowa były podobne do ceny zakupu działki przez Iwonę i Mateusza Morawieckich - przekazał w oświadczeniu przesłanym PAP ks. dr Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej.
Rzecznik archidiecezji wrocławskiej wydał następujące oświadczenie: "W związku z publikacją w »Gazecie Wyborczej« z dnia 20 maja 2019 r., na podstawie poczynionych ustaleń, uprzejmie informujemy, że ceny transakcyjne sprzedaży działek w obrębie AM-17 obręb Oporów w roku 2002, były podobne do ceny zakupu działki przez Państwo Iwonę i Mateusza Morawieckich".
W ten sposób ks. Kowalski odniósł się do poniedziałkowej publikacji "Gazety Wyborczej", w której podano, że szef rządu wraz z żoną w 2002 roku kupili 15 ha gruntów za 700 tys. zł od Kościoła we Wrocławiu. Później rzeczoznawca ocenił, że nieruchomość już w 1999 r. warta była prawie 4 mln zł. "GW" pisze, że władze Wrocławia zaplanowały na tych terenach inwestycje, a przez środek działki dzisiejszego premiera przebiegać ma trasa szybkiego ruchu.
Gazeta napisała, że "dokumenty tej transakcji zniknęły, a obecny proboszcz nie wie, skąd ta niska cena".
Wcześniej w poniedziałek w oświadczeniu Centrum Informacyjne Rządu zapowiedziało skierowanie do sądu pozwu cywilnego ws. artykułu "GW".
CIR podkreślił, że "Gazeta Wyborcza po raz kolejny łamie podstawowe standardy dziennikarskiej rzetelności. Dzisiejszy tekst red. Jacka Harłukowicza opiera się o niedopowiedzenia, domysły, spekulacje i nieprawdziwe sformułowania. Służy to przedstawieniu premiera i jego żony w złym świetle - gdy w rzeczywistości sam artykuł jest pełen manipulacji i nierzetelności" - czytamy w oświadczeniu CIR.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.