Kard. Joseph Coutts, arcybiskup Karaczi w Pakistanie przebywa we Włoszech, gdzie uczestniczy w kilku spotkaniach, podczas których dzieli się świadectwem na temat sytuacji Kościoła katolickiego w tym azjatyckim kraju. Opowiada również o znakach nadziei, które pojawiają się pomimo prześladowań ze strony ekstremizmu zagrażającemu wszystkim mniejszościom religijnym.
W wywiadzie udzielonym Radiu Watykańskiemu wspomniał o satysfakcji z jaką chrześcijanie w Pakistanie przyjęli wiadomość o uwolnieniu w listopadzie ubiegłego roku Asii Bibi, po dziewięciu latach spędzonych w więzieniu. Oprócz niej w wyniku legalnych procesów zostały uwolnione również inne osoby. Kardynał skomentował podejmowane inicjatywy dążące do obalenia prawa dotyczącego bluźnierstwa oraz zaangażowanie w obronę praw mniejszości.
"Nie jest łatwo obalić prawo dotyczące bluźnierstwa. To jest proces, który musi przejść przez parlament i na to potrzeba czasu. Dzisiaj stało się to problemem bardzo poruszającym emocje, zwłaszcza fanatyków. Potrzeba więc czasu – zaznaczył kard. Coutts. - Teraz nie ruszamy tej sprawy właśnie z tego powodu. Żyjemy w kraju islamskim, w którym 95 procent mieszkańców stanowią muzułmanie, liczba chrześcijan kształtuje się na poziomie 2 procent. Nie możemy żądać zmiany tego prawa tak po prostu, z dnia na dzień".
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.