"Konsekwencją rodzącego się w nas słusznego gniewu nie powinny być resentymenty, lecz pokora i miłość".
Wielu bardzo dobrych ludzi gniewa się na swych zwierzchników w Kościele z powodu nadużyć seksualnych, i mają ku temu powody. Nie chcę pomniejszać ich gniewu, bo jest nam on potrzebny. Jest on zdrowy i sprawiedliwy w swej istocie – powiedział abp Charles Chaput podczas spotkania z amerykańskim studentami.
Arcybiskup Filadelfii, a zarazem przewodniczący komisji amerykańskiego episkopatu ds. świeckich, rodziny i młodzieży przyznał, że pod wpływem niedawnym skandali możemy nabrać przekonania, że żyjemy w mrocznych czasach. Podkreślił jednak, że konsekwencją rodzącego się w nas słusznego gniewu nie powinny być resentymenty, lecz pokora i miłość, które oczyszczają zarówno jednostkę, jak i Kościół. Wzorem dla katolików powinna być św. Katarzyna Sieneńska, która dzięki swej świętości i wytrwałości skłoniła papieża do powrotu z Awinionu do Rzymu.
Bóg chce od nas, byśmy Jego Duchem nie tylko odnowili oblicze ziemi, ale byśmy naszym życiem odnowili również serce Kościoła, aby na nowo stał się on młody i piękny, aby mógł jaśnieć Jego miłością. Takie jest nasze zadanie – mówił abp Chaput. Podkreślił zarazem, że ludzie świeccy mają być nie tylko pomocnikami kapłanów, ale powinni się czuć współodpowiedzialni za misję Kościoła.
Katolickich studentów przestrzegł on zarazem przed gotowymi odpowiedziami, które oferuje im świecki świat. Są to łatwe odpowiedzi, ale nie zdołają was zaspokoić – mówił abp Chaput.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).