Z męczeńskiej śmierci mego brata płynie przesłanie pokoju i pojednania dla świata. Z nikomu nieznanego księdza stał się uniwersalnym symbolem braterstwa - wskazuje siostra ks. Jacquesa Hamela zamordowanego przez islamistów w 2016 r. we Francji w czasie sprawowania Eucharystii.
Roseline Hamel napisała książkę opowiadającą o ich życiu rodzinnym i relacji, jaka łączyła ją z o 10 lat starszym bratem. Wspomina w niej, że już jako kilkuletni chłopak Jacques bawił się w odprawianie Mszy i przebierał za księdza. „Kapłaństwo było jego największym marzeniem, nigdy jednak nie szukał zaszczytów i nie marzył o karierze. Był skromnym człowiekiem znanym jedynie swym parafianom, tym bardziej zaskakuje, że po śmierci stał się uniwersalnym symbolem braterstwa” – podkreśla jego siostra, wyznając, że kondolencje po jego śmierci otrzymała z najdalszych zakątków świata. Zauważa, że wciąż próbuje zrozumieć, co jej brat chciał powiedzieć światu, gdy nie uległ żądaniu swych oprawców i nie ukląkł przed nimi, mężnie stawiając czoło śmierci.
„Zginął u stóp ołtarza. Dla mnie to wyraz największej wierności” – podkreśla siostra ks. Jacquesa, wskazując, że od swego brata uczyła się przebaczenia i umiejętności dialogu. Właśnie dlatego, jak wyznaje, spotkała się z matką jednego z morderców, która mieszka w Saint-Étienne-du-Rouvray koło Rouen, gdzie brat był proboszczem. „Najpierw kilkakrotnie rozmawiałyśmy przez telefon, potem zaczęłyśmy się spotykać. Myślę, że ta relacja nam obu pozwala przezwyciężyć ból po stracie. Ja straciłam brata, a ona syna, który został zabity przez służby bezpieczeństwa” – wyznaje kobieta. Zauważa, że książkę o swym bracie napisała po to, by świat poznał prostego zwyczajnego człowieka, który pozostał wierny do końca i właśnie dlatego stał się uniwersalnym symbolem braterstwa, pokoju i pojednania.
86-letni ks. Hamel został brutalnie zamordowany przez dwóch islamistów 26 lipca 2016 r., gdy sprawował Mszę św. w swoim kościele w Saint-Étienne-du-Rouvray koło Rouen. Dwaj uzbrojeni napastnicy jako zakładników wzięli czworo wiernych. Jeden z nich został ciężko ranny. Zamachowcy zostali zastrzeleni przez służby bezpieczeństwa. Wkrótce po śmierci ks. Hamela Papież Franciszek uchylił obowiązujący przepis, że od śmierci kandydata do rozpoczęcia jego procesu beatyfikacyjnego musi minąć co najmniej pięć lat. Otwarty już w kwietniu 2017 r. proces beatyfikacyjny ks. Hamela jest zaliczany do najszybszych w najnowszej historii Kościoła.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).