Trzeba o niej rozmawiać z każdym.
Postawą praw człowieka jest integralna wizja osoby ludzkiej. Ich źródłem w chrześcijańskim rozumieniu pozostaje przykazanie miłości - podkreślił kard. Pietro Parolin podczas międzynarodowego sympozjum zorganizowanego przez Fundację Ratzingera – Benedykta XVI z okazji 70. rocznicy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Watykański Sekretarz Stanu zwrócił uwagę, że wielką pokusą dzisiejszego społeczeństwa jest jednostronne podkreślenie słowa „prawa”, z pominięciem słowa ważniejszego, mianowicie: „człowiek”. Jeśli prawa utracą swój związek z człowieczeństwem, staną się tylko wyrazami dążeń różnych grup interesów. W rozumieniu Kościoła bowiem nie ma praw człowieka wyrwanego z relacji albo człowieka ograniczonego do różnych aspektów życia. Kościół czuje się również wolny w szukaniu możliwych sprzymierzeńców, także znajdujących się na odległych pozycjach. Ważne, aby wychodzić od aspektu podstawowego, to znaczy: „charakteru powszechnego praw”.
Kard. Parolin podkreślił, że należy odbudować wymiar obiektywny praw człowieka. Natomiast w zakresie praw szczegółowych uwypuklił znaczanie prawa do życia, od poczęcia do naturalnej śmierci, zwłaszcza w obliczu nowych wyzwań, które rodzą się ze współczesnej bioetyki. Bardzo ważne pozostaje wyeliminiwanie kary śmierci, która dla Kościoła jest niedopuszczalna, oraz promocja praw migrantów i uchodźców.
Na polu wolności myśli, sumienia i religii, sekretarz stanu przypomniał, że dla Stolicy Apostolskej ważne jest, aby religia w społeczeństwie nie była marginalizowana oraz aby chronione były prawa wszystkich obywateli niezależnie od wiary.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.