Jednym z największych wrogów świętości jest duch pelagiański, kiedy człowiekowi wydaje się, że wszystko może uczynić samemu – zauważył papież Franciszek w kolejnym rozważaniu nad modlitwą: „Zdrowaś Maryjo”, emitowanym przez włoską telewizję katolicką TV2000. Franciszek podjął tym razem temat świętości. Podkreślił, że to Bóg czyni wszystko, ponieważ On przychodzi zawsze jako pierwszy.
- Łatwo jest powiedzieć: „świętość Maryi”, ale nie jest łatwo to zrozumieć – zauważył papież. Chodzi tu bowiem o pełnię Ducha Świętego, którego nosiła w sobie. Świętość Maryi, opierała się przede wszystkim na tym, że została napełniona Duchem.
Franciszek podjął także wątek obecny w adhortacji apostolskiej: „Gaudete ed exultate” mówiący o tzw. „klasie średniej świętości”. Papież przyznał, że określenie to zapożyczył od francuskiego pisarza Josepha Malègu’a. Ten właśnie autor ośmielił się powiedzieć: „skandalem i trudnością nie jest zrozumieć, że Bóg istnieje, ale zrozumieć, że Bóg stał się Chrystusem. To jest niesamowite wydarzenie. A Maryja znajduje się w jego centrum” – stwierdził Franciszek.
Taką hipotezę stawia francuski historyk katolicyzmu Martin Dumont.
Obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.