Bazylika Grobu Pańskiego z wielkim prawdopodobieństwem kryje miejsca, gdzie Jezus Chrystus umarł i został pochowany.
W przypadku Jezusa decydujący mógł być jeszcze inny fakt – jako pobożni Żydzi judeo-chrześcijanie świętowali Paschę. Od zbawczej śmierci i zmartwychwstania Jezusa to właśnie te wydarzenia znalazły się w centrum obchodów, które z pewnością przeżywano jako spełnienie obietnic mesjańskich. Pasja, zapisana w Ewangelii według św. Marka, mogła służyć do anamnezy liturgicznej wielkich dzieł Boga, dokonanych w Jezusie Chrystusie i przeżywanych w konkretnych miejscach w Jerozolimie. Z wielkim prawdopodobieństwem wspólnota judeochrześcijańska sprawowała tu kult do 66 roku po Chr. Potem przeniosła się do Pelli. Według Eutychesa, patriarchy aleksandryjskiego z III wieku, jerozolimscy judeochrześcijanie powrócili do swojego miasta w czwartym roku Wespazjana, a więc w roku 73. Jak pisze Joanna Jaromin: „Do wybuchu drugiego powstania (131–135) nie stwierdzono żadnej przerwy w ciągłości osadnictwa chrześcijańskiego, można więc przypuszczać, że grób Jezusa pozostawał pod pieczą wiernych”.
Od Hadriana do Konstantyna
Po drugiej wojnie żydowskiej z lat 132–135 cesarz Hadrian tworzy w zburzonej Jerozolimie rzymską kolonię Aelia Capitolina. Na Kalwarii cesarz zastał teren ukształtowany przez wcześniejszy kamieniołom i naznaczony kultem chrześcijańskim. Budowniczy cesarscy ściągnęli zatem ogromne ilości ziemi z innych miejsc w celu zniwelowania terenu i zbudowania rzymskiego forum oraz wykorzenienia tradycji śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Na tak ukształtowanej przestrzeni wzniesiono świątynię Jowisza oraz świątynkę ku czci Wenus. Judeochrześcijanie wraz z innymi Żydami, a także Arabami i Samarytanami nie mieli prawa wstępu do miasta. Nie oznacza to, że w ogóle nie było tu wyznawców Chrystusa. Pozostawali etno-chrześcijanie, i to oni mogli zachować tradycję Grobu Pańskiego, choć nie kontynuowali chyba kultu Jezusa w tym miejscu, żeby uniknąć podejrzenia o kult pogański.
Wiarygodność tradycji jerozolimskiej – podkreśla znawca archeologii biblijnej Jerome Murphy O’Connor – została starannie zbadana na początku IV w., gdy cesarz Konstantyn zdecydował się wybudować tu kompleks świątynny, upamiętniający mękę i zmartwychwstanie. Przyjęcie tej tradycji znacznie zwiększa-ło koszty przedsięwzięcia: trzeba było wyburzyć stojące tu potężne budowle, a na ich miejscu wznieść nowe, chociaż niedaleko znajdowała się pusta przestrzeń forum Hadriana. Przeważyło jednak przekonanie, że grób znajdował się właśnie pod świątynią Jowisza. Euzebiusz, biskup Cezarei, świadek tych wydarzeń, wspomina: „Skoro tylko podjęto prace, w miarę jak ukazała się warstwa po warstwie podglebia, nieoczekiwanie ukazał się czcigodny i najświętszy pomnik zmartwychwstania Zbawiciela”. Jak stwierdzono w toku prac archeologicznych, niektóre elementy świątyni Jowisza, na przykład porozbijane kolumny, znalazły się w fundamentach bazyliki konstantyńskiej.
Grób Pański nie został dotąd dokładnie przebadany. Nie ulega jednak wątpliwości, że tradycja usytuowania Kalwarii i grobu Jezusa w przestrzeni Bazyliki Grobu Pańskiego sięga bardzo głęboko i że „nie dysponujemy – jak stwierdza renomowany archeolog izraelski Dan Bahat – żadnym innym miejscem, które w sposób tak przekonujący mogłoby pretendować do tej roli, a także żadną realną racją, która domagałaby się odrzucenia jego autentyczności”.
Tekst pochodzi z książki „Geografia wiary”, która ukaże się niebawem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.