Czasami ciężko jest zrozumieć, dlaczego portugalscy kolonizatorzy próbowali na siłę ich uszczęśliwiać. Myślę, że gdy Jezus wygłaszał swoją mowę na górze, gdy mówił "błogosławieni jesteście wy, biedni, wy uciśnieni, wy, którzy szukacie sprawiedliwości", mógłby pomyśleć o Brazylijczykach.
I jak, wlaśnie w tych warunkach, opowiadac o Chrystusie, ubogim, ale też Zmarwtychstalym, o Bogu ktory nie potępia nikogo ale chce naszego szczęścia i tego zebyżmy stali sie w pełni jego synami i corkami? Jak mówić o wierze Żydow, Muzułmanów, Hindusów, Candomblé, Chrześcijan bez poniżania nikogo, jak szanować synkretyzm religijny? Co to znaczy byc katolikiem w Brazylii? Czy to wogole jest mozliwe?
Brazylia katolicki kraj....hmmm..... w Rio de Janeiro większosc ludzi chodzi do kościołów Zielonoświątkowych, spotkać katolika na Uniwersytetach w São Paulo pewnie trudniej niż wygrac na loterii. Politycy, ach tak, ci sa katolikami (ale tylko przed wyborami) Ciekawy kraj ta Brazylia.
A mimo to są ludzie, ktorzy potrafią się poświęcić katechezie, przekazywaniu wiary. Myślę, że Jezus miał rację, gdy mowił: „... ludzie poznaja, że to własnie Ojciec mnie posłał, gdy, wy, bedziecie się miłować...” Tyle wspanialych ludzi, wlaśnie swoim przykładem katechizuje, czasami za cenę nawet swojego życia.
Istnieją też inni, niewidoczni, w każdej wspólnocie, czasami babcie, czasami samotne matki, czasami młodzi ludzie, którzy ryzykują ze wzgledu na Chrystusa i uczą religii, dając świadectwo swoim życiem, dzielą się swoimi pytaniami i wątpliwościami.
Lorena ma 21 lat i jest katechetka w naszej wspolnocie: ”...być katechetką jest dla mnie doświadczeniem o wielkiej wartości. To jakby odpowiedź na zaproszenie, wybór, z którego jestem dumna. Tu w Alagoinhas, we wspólnocie Taizé, bycie katechetką pozwala mi patrzeć inaczej na życie, ucząc Ewangelii mogę głębiej stosować ją do mojego życia.
Mam pewnie teraz mniej czasu dla rodziny, przyjaciół, ale ten czas spędzony na katechezie z dziećmi nie jest stracony, daję, ale i też otrzymuję dużo.
Chrystus zaprosił mnie abym mu służyla i przekazywała innym Prawdę. Zmienił moje życie, stało się ono radośniejsze. Spotrzegłam, że nie jestem sama, wspaniali ludzie są wokół mnie. Patrzę na życie i na innych już nie tylko oczami ale i duszą. Na katechezie mogę się dzielić z innymi tym co mam najlepsze: Miłością. Jestem dumna gdy mogę powiedzieć: Jestem katechetka i będę kontynuować na drodze milosierdzia i nie ma lepszej zapłaty niż milość Boga...”
Tu, gdzie mieszkamy, na peryferiach Alagoinhas, życie nie jest łatwe dla nikogo. Bieda, problemy rodzinne (prawie nie ma rodzin, gdzie ojciec bylby obecny), brak opieki zdrowotnej, ścieki na ulicy, narkotyki i przemoc, alkohol, prostytucja nieletnich....
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.