Ks. Tomasz Sielicki został nowym przełożonym generalnym Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Wyboru dokonano na trwającej w Poznaniu kapitule generalnej zgromadzenia.
Nowy przełożony generalny ma 53 lata. Ostatnio pracował wśród Polonii w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej był założycielem i długoletnim dyrektorem wydawnictwa księży chrystusowców „Hlondianum”. Wskazuje, że największym wyzwaniem stojącym przed chrystusowcami jest towarzyszenie Polakom wszędzie tam gdzie emigrują.
"Wiemy, że ruszyła nowa wielka fala emigracji w ostatnich latach, głównie do Anglii i Irlandii, ale ogólnie – do Europy Zachodniej, a kolejne kraje się otwierają - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Sielicki. Te wszystkie nowe wielkie emigracje są dla nas olbrzymim wyzwaniem i będziemy starali się zgodnie z naszą misją temu wyzwaniu z Bożą pomocą sprostać.
Prawdopodobnie będą potrzebne pewne przesunięcia. Zdarza się, że w niektórych krajach wspólnoty już są tak bardzo zintegrowane, zasymilowane, że w zasadzie nie jest tam konieczna obecność polskiego księdza i może ich obsłużyć także miejscowy ksiądz.
Odbywająca się 11. kapituła Towarzystwa Chrystusowego pomaga nam uświadomić sobie, jak wiele poprzez nas Pan Bóg zdziałał w Kościele. Jesteśmy zgromadzeniem młodym, mając za sobą 75 lat istnienia. W sprawozdaniach z poszczególnych prowincji podczas kapituły usłyszeliśmy, jak wielu nas jest w poszczególnych krajach, ile wspólnot obsługujemy, ile kościołów zbudowaliśmy czy budujemy aktualnie. Jeżeli Pan Bóg się nami posługuje jako narzędziami, to jesteśmy spokojni, że swoją misję i rolę w Kościele spełnimy.
Ostatnie 4 lata pracowałem wśród świeżej Polonii i nadal jestem proboszczem parafii św. Floriana w Detroit i mogę powiedzieć, że na pewno pierwsze pokolenie imigrantów, a w dużym stopniu także drugie, ma olbrzymią potrzebę kapłana z Polski - powiedział nowy przełożony generalny chrystusowców. Jeżeli Kościoły lokalne cieszą się z napływu nowych katolików i liczą, że one wzmocnią te Kościoły lokalne, to będzie to miało miejsce z racji pozostania pewnej części, ale to będzie drugie, trzecie i dalsze pokolenia. Z pierwszym pokoleniem natomiast, jeżeli nie ma ono opieki polskiego kapłana, z tą samą mentalnością, tym samym językiem i sposobem modlenia się, dzieje się to, co było powodem założenia naszego zgromadzenia, czyli zawołanie kard. Hlonda: „na wychodźstwie polskie dusze giną”. Dusze polskie giną w pierwszym pokoleniu, kiedy polskiego kapłana brakuje".
W tym roku założone przez kard. Augusta Hlonda zgromadzenie Chrystusowców obchodzi 75 lat istnienia.
Wikariuszem generalnym został wybrany 41-letni ks. Krzysztof Grzelak. Przez ostatnie lata pełnił on funkcję przełożonego Domu Głównego Zgromadzenia w Poznaniu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).