Tekst pochodzi z 6 (548) numeru miesięcznika "Więź" czerwiec 2004) Konflikt historycznego chrześcijaństwa i erosa trwał długo. Nie było łatwo wyjść poza uwarunkowania biologiczne i ukazać tajemnicę osoby, a szczególnie kobiety jako istnienia osobowego, a nie tylko reproduktora.
Okładka 548 numeru miesięcznika 'Więź'Podczas jednej z wizyt Jana Pawła II w Polsce znalazłam się w katedrze warszawskiej w ławce razem z czterema młodymi księżmi. Niedaleko stała jakaś pani, na pewno nie starsza ode mnie, która dość manifestacyjnie okazywała swoje zmęczenie. Wtedy młody kapłan stojący obok podszedł do mnie i poprosił, abym oddała jej swoje miejsce. Dosyć zaskoczona zapytałam: „Dlaczego nie prosi ksiądz o to jednego z młodych księży siedzących obok?" Zarumienił się, ale nie poprosił…
Coś z MaryiLiteratura polska, zresztą jak każda inna, wielokrotnie podejmuje zagadnienie kobiety, jej roli i miejsca w społeczeństwie. Na wczesnych jak i na współczesnych jej kartach spotykamy dwie znamienne wypowiedzi. Średniowieczny autor Słota mówi, że miejsce swe zawdzięcza kobieta Maryi, bo na wszystkie i na każdą spływa coś z dostojeństwa i godności Bożej Rodzicielki: „Od Matki Boże tę moc mają, / Iż przeciw nim książęta wstają / I wielką jim chwałę dają. / Ja was chwalę, panny, panie”.
Podobnie myśli kardynał Stefan Wyszyński. W jego „Zapiskach więziennych” czytamy: „Z woli Bożej znowu jestem wśród grona kobiet. Zapamiętam sobie: ilekroć wchodzi do twego pokoju kobieta, zawsze wstań, chociaż byłbyś najbardziej zajęty. Wstań, bez względu na to, czy weszła matka przełożona, czy siostra Kleofasa, która pali w piecu. Pamiętaj, że przypomina ci ona zawsze Służebnicę Pańską, na imię której Kościół wstaje. Pamiętaj, że w ten sposób płacisz dług twojej Niepokalanej Matce, z którą ściślej jest związana ta niewiasta niż ty. W ten sposób płacisz dług wobec twej rodzonej Matki, która ci usłużyła własną krwią i ciałem […] Wstań i nie ociągaj się, pokonaj twą męską wyniosłość i władztwo […] Wstań nawet wtedy, gdyby weszła najbiedniejsza z Magdalen... Dopiero wtedy będziesz naśladować Twego Mistrza, który wstał z Tronu po prawicy Ojca, aby zstąpić do Służebnicy Pańskiej […] Wtedy dopiero będziesz naśladował Ojca Stworzyciela, który Ewie na pomoc przysłał Maryję […] Wstań bez zwłoki, dobrze ci to zrobi (Kard. Stefan Wyszyński, „Zapiski więzienne“, Editions du Dialogue, Paris 1982, s. 214).
Te dwa piękne teksty nie rozwiązują jednak licznych problemów i postulatów, wysuwanych przez feministki.
Więcej na następnej stronie
«« | « |
1
|
2
|
3
|
4
|
»
|
»»