Wiara w prywatne objawienia zmieniała czasem bieg historii. Fałszywe wizje samozwańczego mnicha Grigorija Rasputina przyczyniły się do porażek Rosji na froncie I wojny światowej, a w konsekwencji – do upadku caratu. Jak doszło do tego, że charyzmatyczny szarlatan uzyskał tak wielkie wpływy? Historia jego życia i śmierci jest jeszcze bardziej nieprawdopodobna niż legenda, jaka go otacza.
Kariera w stolicy
Po "cudownym" uzdrowieniu carewicza Aleksego, w roku 1907, kariera Rasputina potoczyła się szybko. Caryca Aleksandra namówiła swego małżonka, żeby zasięgał rady Rasputina również w sprawach państwowych. Mikołaj II zapraszał więc często samozwańczego mnicha do swego gabinetu. Tam Rasputin udzielał mu rad, niejednokrotnie poprzedzonych rzekomym objawieniem. Rezultatem tych spotkań były nieraz zmiany na stanowiskach ministrów. Szczególnie często Rasputin krytykował najważniejszego carskiego reformatora, premiera od 1906 r., Piotra Stołypina. Tajemnicza śmierć Stołypina w roku 1911 sprawiła, że Rasputin na krótko popadł w niełaskę i musiał wrócić na Syberię. Niektórzy oskarżali go bowiem o udział w spisku przeciwko Stołypinowi. Jego pozycję na dworze uratowało kolejne pogorszenie stanu zdrowia carewicza Aleksego. Kiedy lekarze bezradnie rozkładali ręce, caryca Aleksandra wysłała do Rasputina telegram z prośbą o ratunek. "Święty starzec" odpisał, że jej modlitwy zostaną wysłuchane. Godzinę po telegramie od Rasputina Aleksy poczuł się lepiej. Carska rodzina uwierzyła, że Rasputin potrafi uzdrawiać nawet telegraficznie. Wkrótce "święty starzec" powrócił na dwór i stał się jeszcze ważniejszą osobą w państwie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mszy przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
Przy miejscu Papieża w samolocie umieszczono wizerunek Matki Bożej Dobrej Rady z Genazzano.