Wiara w prywatne objawienia zmieniała czasem bieg historii. Fałszywe wizje samozwańczego mnicha Grigorija Rasputina przyczyniły się do porażek Rosji na froncie I wojny światowej, a w konsekwencji – do upadku caratu. Jak doszło do tego, że charyzmatyczny szarlatan uzyskał tak wielkie wpływy? Historia jego życia i śmierci jest jeszcze bardziej nieprawdopodobna niż legenda, jaka go otacza.
Trucizna, pistolet, sznurŚmierć Rasputina była równie niezwykła jak jego życie. 29-letni książę Jusupow, spowinowacony z rodziną cesarską, był częstym kompanem jego libacji. "Święty starzec" bez obaw przyjął więc zaproszenie do pałacu księcia. Było to w połowie grudnia 1916 roku. Od razu Jusupow zaprosił Rasputina do piwnicy, aby poczęstować go swym najlepszym winem. Do wina dodał porcję cyjanku potasu, wystarczającą do zabicia kilku ludzi. W tym czasie pozostali spiskowcy w sali, w której miało się odbyć przyjęcie, włączyli gramofon, by zagłuszyć ewentualne krzyki otrutego. Niespodziewanie jednak wino z cyjankiem nie zrobiło na Rasputinie żadnego wrażenia. Razem z gospodarzem poszedł do pokoju, w którym oczekiwali pozostali. Po kilku minutach Jusupow wyciągnął pistolet, zaszedł Rasputina od tyłu i strzelił mu w plecy. "Święty starzec" upadł. Jeden ze spiskowców, który był lekarzem, stwierdził zgon. Kiedy spiskowcy gratulowali sobie sukcesu, zakrwawiony Rasputin nagle wstał i zaczął zbiegać po schodach. Zamachowcy dogonili go dopiero w ogrodzie, jeden z nich trafił uciekającego strzałami z pistoletu w głowę i plecy, a Jusupow dodatkowo dusił go jeszcze sznurem. Gdy Rasputin omdlał, zamachowcy związali go i zanieśli nad rzekę Newę. Wrzucili go przez przerębel do lodowatej wody. Kiedy trzy dni później wyłowiono zwłoki okazało się, że w płucach znajdowała się woda. Oznacza to, że w chwili wrzucania do rzeki Rasputin jeszcze żył...
Na miesiąc przed śmiercią Rasputin napisał list do carycy, w którym ostrzegł, że jeśli on umrze, to wkrótce po nim odejdą z tego świata także członkowie carskiej rodziny. Miał rzekomo otrzymać "objawienie" o takiej treści. Być może chciał sobie tą "przepowiednią" zapewnić lepszą ochronę przed zamachami, których mógł się spodziewać. W kuriozalny sposób ostatnia przepowiednia Rasputina się sprawdziła. Rodzina carska przeżyła swego ulubieńca tylko o szesnaście miesięcy. W 1918 r. została rozstrzelana przez bolszewików.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
» | »»