Niewiele jest świętych kobiet, które szczycą się takim uznaniem i taką czcią. Szacunkiem darzą ją zarówno duchowni, jak i rzesze ludzi świeckich. Święta Katarzyna ze Sieny była mistyczką, przewodniczką i matką duchową, opiekunką ludzi chorych i cierpiących, ale też doradcą i powiernikiem dostojników kościelnych.
Podkreślała przede wszystkim, jak ważną sprawą jest zawarcie pokoju z Bogiem. Bez tego pojednania nie ma bowiem żadnych szans na trwały pokój między ludźmi. Jest on tą wartością, którą zdobywać trzeba nieustannie. Nauczała też, że ów zewnętrzny pokój nie jest możliwy bez wewnętrznego pojednania z Bogiem i bliźnimi. I tę prawdę św. Katarzyna starała się wpoić zarówno swoim uczniom, jak i każdemu napotkanemu człowiekowi.
Wzór polityka i negocjatora
Czy św. Katarzynę można nazwać politykiem? We współczesnym rozumieniu tego pojęcia na pewno tak. Jednak podkreślić należy, że stanęła ona na tym polu jako mistyczka, świadek i narzędzie działania samego Boga. Dlatego mogła bez kompleksów i wręcz w zuchwały i apodyktyczny sposób wkroczyć w historię Kościoła i w historię Europy. Motywy jej działania są wyjątkowo wolne. Inspiracją Świętej była tylko i wyłącznie miłość Boga i bliźniego, a co za tym idzie, służba dobru człowieka i całego społeczeństwa. Pamiętać trzeba, że św. Katarzyną nie rządził żaden interes polityczny. Celem, o który jej chodziło, była walka o wewnętrzny rozwój człowieka, o jego dojście do zbawienia oraz o dobro Kościoła. Niezmordowanie przypominała, iż całą politykę należy podporządkować wartościom moralnym.
Była głęboko przekonana, że każdy człowiek jest ważniejszy od wszelkich struktur społecznych i politycznych, nie obawiała się stanąć przed papieżem i przed kardynałami, by im o tym powiedzieć. Z mocą wypływającą z mistycznego obcowania z Bogiem głosiła im, że naczelnym fundamentem ładu i pokoju jest uszanowanie godności każdego człowieka, a rządzenie ludźmi oznacza nic innego jak służenie im i ich szeroko rozumianemu dobru.
Święta m.in. napisała: Niechaj zatem wzrasta Europa, niech się rozwija jako Europa ducha, idąc śladem swojej najlepszej tradycji, której najwznioślejszym wyrazem jest właśnie świętość. Jedność kontynentu, dojrzewająca stopniowo w ludzkiej świadomości i nabierająca coraz bardziej wyrazistych kształtów również na płaszczyźnie politycznej, otwiera niewątpliwie rozległe perspektywy nadziei. Europejczycy są powołani, aby raz na zawsze zamknąć rozdział historycznych rywalizacji, które często były przyczyną krwawych wojen na kontynencie.
Jednocześnie winni tworzyć warunki dla ściślejszej jedności i współpracy między narodami. Wielkim wyzwaniem dla nich jest kształtowanie kultury i etyki jedności, bez nich bowiem wszelkie działania polityczne na rzecz jedności skazane są prędzej czy później na niepowodzenie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Papież postanowił rozszerzyć na Kościół powszechny kult 16 karmelitanek bosych z Compiègne.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.