Pojechałem do Barbastro szukać śladów świętych, którzy byli związani z tym miasteczkiem. Szukałem przeszłości, a znalazłem przyszłość: autentyczną, żywą wiarę i rozwijającą się pobożność.
Dzieło Boże w TorreciudadTorreciudad, sanktuarium Nuestra Señora de los Ángeles (Matki Bożej od Aniołów), położone w górach koło Barbastro, to miejsce niezwykłe. Kilkadziesiąt lat temu była tu tylko mała średniowieczna pustelnia, w której przechowywano figurkę Maryi z Dzieciątkiem, czczoną od XI wieku w najbliższych okolicach. Nie było tam ani drogi, ani prądu, ani wody bieżącej. W latach 1970–1975 Opus Dei, jeszcze za życia swego założyciela, który pochodził z Barbastro, wybudowało obok pustelni ogromne sanktuarium. Dziś przyjeżdża tam rocznie około pół miliona osób z całego świata.
Architektura sanktuarium, zbudowanego w latach 1970–1975, łączy nowoczesność z tradycjami sztuki aragońskiej. Jego twórcą jest Heliodoro Dols, jeden z najlepszych architektów hiszpańskich. Na zdjęciu: chór nad świątynią.Nowe sanktuarium zostało zbudowane obok średniowiecznej pustelni i ruin wieży strażniczej. Od tej wieży (torre de ciudad, to znaczy miejska wieża) sanktuarium wzięło swą nazwę. Do tej pustelni pielgrzymowała matka św. Escrivy Balaguera w podzięce za uzdrowienie syna, gdy ten miał dwa lata. Święty przez całe życie twierdził, że ma dług wdzięczności wobec Maryi z Torreciudad. Dlatego właśnie tam wybudował sanktuarium, prowadzone przez Opus Dei.– W Torreciudad nie było żadnych objawień prywatnych, które przyciągnęłyby pielgrzymów tak, jak chociażby do położonego po drugiej stronie Pirenejów Lourdes. Organizujemy jednak wiele spotkań formacyjnych, zwłaszcza dla rodzin. I pielgrzymek z roku na rok jest coraz więcej – opowiada José Alfonso Arregui García, członek zespołu kierującego sanktuarium.