Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej zalicza się do tzw. Sanktuariów ponadregionalnych (tj. znanych daleko poza granicami diecezji). Jest to jedno z najstarszych sanktuariów i najliczniej odwiedzanych przez pielgrzymów w południowo-wschodniej Polsce.
Rok 1597 jest datą zapisaną w dokumentach w związku z relacją, że obraz Matki Bożej w Tuchowie zasłynął cudami i ściąga rzesze pielgrzymów. Pierwotny kult maryjny na tuchowskim wzgórzu był związany ze świętem Wniebowzięcia, a jednodniowy odpust w tym dniu obchodzono jeszcze w XIX wieku. Pierwszy natomiast zapis o połączeniu kultu Matki Boskiej w Tuchowie ze Świętem Nawiedzenia spotykamy w aktach wizytacji kanonicznej w 1596 r. Znajduje się tam nawet wzmianka, że kościół jest „Tituli Visitationis BMV” - tytułu Nawiedzenia NMP. Być może, że od chwili sprowadzenia obrazu Matki Bożej związano jej kult szczególnie z tajemnicą Nawiedzenia. W aktach wizytacyjnych z 1637 roku wspomniano, że na uroczystość Nawiedzenia przybywa do sanktuarium ok. 15. 000 pielgrzymów, z których ok. 4000 przystępuje do komunii św. Analogiczne akta z 1665 r. potwierdzają obecność tysięcy pielgrzymów oraz wielu kapłanów diecezjalnych i zakonnych, którzy są ogromnie przydatni do słuchania spowiedzi pątników. Gorącą atmosferę tych pielgrzymek wyrażały teksty i melodie pieśni śpiewanych przy tej okazji. Obecnie w związku ze zmianą charakteru pielgrzymek pieśni te zanikły.
W okresie wojen siedemnastowiecznych ustalił się zwyczaj, że rycerze polscy, ruszający na wyprawę, przybywali do Tuchowa. Przyjmowali tu sakramenty święte, pocierali szable o ołtarz Maryi czy nawet o sam obraz i ze świętym znakiem maryjnego ryngrafu, różańca czy szkaplerza szli na bój za sprawę Wiary i Ojczyzny.
Istnieje opinia, że obraz Matki Bożej Tuchowskiej zanim go umieszczono w ołtarzu był najpierw noszony w feretronie. Pewnym argumentem na korzyść tej opinii jest wizerunek Ukrzyżowanego na rewersie. Obrazu nie zdejmuje się obecnie z ołtarza, chyba tylko dla celów konserwacji lub gdy zagraża jakieś niebezpieczeństwo, jak np. podczas wojny. Wyniesiono go również bardzo uroczyście do kaplicy na dziedzińcu kościelnym z okazji obchodzonego w Tuchowie dnia milenijnego 10 VII 1966. Wtedy to celebrował przed nim uroczystą sumę i przemówił do zgromadzonej ok. 30-tysięcznej rzeszy ludu ks. arcybiskup metropolita krakowski Karol Wojtyła, obecny papież Jan Paweł II.
Redemptoryści są obecni w Tuchowie od 1893 r., kiedy to m.in. z inicjatywy Sługi Bożego O. Bernarda Łubieńskiego i z woli ówczesnego biskupa tarnowskiego przejęli opiekę nad tym znanym od setek lat sanktuarium maryjnym i klasztorem, w którym wcześniej pracowali benedyktyni, jezuici i księża diecezjalni. Od momentu przybycia na tuchowskie lipowe wzgórze redemptoryści mocno wpisali się w pejzaż miasta, prowadząc działalność duszpasterską, oświatową i kulturalną oraz służąc pomocą mieszkańcom Tuchowa i pielgrzymom na różny sposób. Od 1951 r. Redemptoryści prowadzą przy sanktuarium parafię p.w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.
Koronacja obrazu
Punktem szczytowym kultu Matki Bożej Tuchowskiej była niewątpliwie uroczysta koronacja obrazu papieskimi koronami 2 X 1904 r. Starania rozpoczęto stosunkowo późno, bo dopiero na wiosnę 1904 r. Więc nic dziwnego, że uroczystość przypadła nie na lipcowy odpust tylko na pierwszą niedzielę października. Uroczystość odbyła się na polu położonym nad Białą tuż za mostem prowadzącym do miasta. Ustawiono tam otwarty namiot (obecnie stoi na tym miejscu pamiątkowy krzyż), a drogę do kościoła przystrojono bogato. Udekorowane były wszystkie domy miasta i okolicy. Święto zaczęło się już w sobotę 1 X. Po wzruszającym kazaniu o. Łubieńskiego, redemptorysty, zdjęto cudowny obraz z ołtarza i przeniesiono w uroczystej procesji na plac koronacyjny. Rozpoczęły się nabożeństwa i modlitewne czuwanie. Niezapomniana była noc, na szczęście dosyć ciepła i pogodna, kiedy cała okolica jakby wielki obóz wojskowy szumiała gwarem modlitewnym, pieśnią i muzyką ludowych kapeli na pobożną, maryjną nutę. Zasadnicza uroczystość odbyła .się następnego dnia w niedzielę, o godz. 10.30, przy udziale kilku biskupów, bez mała dwustu kapłanów i ok. 130.000 wiernych. Koronatorem był ordynariusz tarnowski, wielki czciciel Matki Bożej Tuchowskiej, bp Leon Wałęga. Ostatnie miesiące życia spędził on później w klasztorze tuchowskim i zgodnie z wyrażonym przed śmiercią życzeniem, zostanie pochowany przy prezbiterium kościoła Matki Bożej Tuchowskiej. Wzruszającym momentem był sam akt nałożenia koron oraz oddanie w opiekę Tuchowskiej Matce całej diecezji tarnowskiej. Insygnia biskupie zostały złożone u stóp ołtarza, a w gorącej modlitwie pasterz diecezji prosił Matkę Najświętszą o dobrych i licznych kapłanów. Późniejsze lata wykazały, że modlitwa została wysłuchana, gdyż ziemia tarnowska stała się rzeczywiście niezwykle urodzajną glebą kapłańskich i zakonnych powołań. Wieczorem tego dnia w uroczystej procesji wśród śpiewu, huku moździerzy i trzaskania ogni sztucznych przeniesiono ukoronowany obraz do kościoła. Pewne okoliczności sprawiły, że obraz pozostał jeszcze przez całą oktawę w kaplicy na dziedzińcu. W pierwszej dekadzie października 1904 r. nawiedziło Tuchowską Panią około 200.000 wiernych, a 500 kapłanów oddawało przed tuchowskim obrazem pokłon Matce Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Koronacja obrazu wpłynęła wybitnie na wzrost pielgrzymek w następnych latach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.