O znaczeniu Roku św. Pawła z kard. Andreą Cordero Lanza di Montezemolo, archiprezbiterem Bazyliki św. Pawła za Murami, rozmawiają dziennikarze Radia Watykańskiego.
RV: Kto wymyślił Rok św. Pawła.?
Kard. Cordero Lanza di Montezemolo: Już od około 2 lat jestem archiprezbiterem Bazyliki św. Pawła za Murami. Od samego początku zastanawiałem się nad datą, z którą można by związać jakieś szczególne obchody w bazylice, dotyczące osoby Apostoła i jego nauczania, a mające znaczenie dla całego Kościoła. Brałem przy tym pod uwagę, że np. zarówno Muzea Watykańskie, jak też Bazylika św. Piotra obchodziły ostatnio 500-lecie istnienia, organizując uroczystości, nabożeństwa, wystawy czy sympozja.
Bazylika św. Pawła, powstała w czasach Konstantyna, przechodziła później w ciągu wieków różne koleje, aż do ostatniej wielkiej odbudowy w połowie XIX stulecia – ale w obecnym czasie nie przypada żadna szczególna rocznica. Pomyślałem jednak: dlaczego by nie odwołać się do samej osoby św. Pawła? Jak uważają eksperci od Pisma Świętego, św. Paweł był prawdopodobnie około 10 lat młodszy od Chrystusa. Tak więc urodził się między 7 a 10 rokiem ery chrześcijańskiej. Pomyślałem więc, że można by świętować dwutysięczną rocznicę jego urodzin.
Zapytałem Ojca Świętego, czy nie uważa, że mogłoby być interesujące dla całego Kościoła ogłoszenie obchodów dwutysiąclecia urodzin Apostoła Narodów – mianowicie roku poświęconego jego postaci, życiu, nauczaniu i działalności. Papież okazał duże zainteresowanie, obiecał sprawę przemyśleć i po jakimś czasie powiadomił mnie, że nosi się z zamiarem ogłoszenia takiego roku. Benedykt XVI ustalił, że przybędzie do Bazyliki, aby przewodniczyć pierwszym nieszporom uroczystości św. Piotra i Pawła. Przy tej okazji ogłosi „Rok św. Pawła”, który ma być obchodzony od 29 czerwca 2008 r. do 29 czerwca r. 2009.
Bazylika św. Pawła, decyzją Papieży, ma nieco inny charakter aniżeli trzy pozostałe bazyliki większe. Chodzi mi o jej wymiar ekumeniczny. Papież przywiązuje wielką wagę do całej prowadzonej tu działalności, począwszy od liturgii po spotkania kulturalne czy naukowe. Ten charakter ekumeniczny pozwala nam pełniej realizować to, co dotyczy jedności wszystkich chrześcijan na świecie.
RV: Jakie będą główne punkty „Roku św. Pawła”?
Kard. Cordero Lanza di Montezemolo: Między innymi będą to tzw. „Kolokwia Pawłowe”, które już od jakiegoś czasu odbywają się co dwa lata i mają charakter ekumeniczny. Przewodniczącym spotkania zaplanowanego na październik 2008 r. będzie na przykład znany teolog luterański. Na każde z tych spotkań ustala się temat uzgodniony z przedstawicielami różnych gałęzi chrześcijaństwa.
Mamy wiele pomysłów. Otworzę przy bazylice specjalne biuro zajmujące się obchodami „Roku św. Pawła”. Zamierzamy rozwinąć program o charakterze liturgicznym, cykle spotkań modlitewnych. Chcemy organizować coraz lepiej i liczniejsze niż dotąd pielgrzymki z całego świata do naszej bazyliki. Chcemy również popierać pielgrzymki śladami św. Pawła na Bliski Wschód celem poznawania wszystkich związanych z nim miejsc. Zastanawiamy się także nad programami kulturalnymi. Będą to wydarzenia w samej bazylice, w jej otoczeniu i także w innych miejscach. Pojawią się konkursy, publikacje, a także dzieła muzyczne.
RV: Co najbardziej uderza, gdy chodzi o wiarę św. Pawła?
Kard. Cordero Lanza di Montezemolo: Jej głębia, pewność i rozległość. Także to, że z tak wielkim wigorem potrafił ją przekazywać, mając poczucie otwarcia na świat. Nie bez przyczyny zwany jest Apostołem Narodów. Wyruszając z Bliskiego Wschodu, przemierzył Anatolię i, można powiedzieć, cały znany wówczas świat: Grecję, Rzym… Stawił czoło ówczesnym władzom, kiedy został postawiony w stan oskarżenia, domagając się, by jako obywatel rzymski mógł stanąć przed sądem cesarskim. Został więc przewieziony do Rzymu, gdzie poniósł śmierć męczeńską. Było w nim poczucie powszechności. Wciąż pomaga nam pogłębiać wiarę w Chrystusa, która jest jedna i ma doprowadzić do jedności całą owczarnię.
RV: Jak św. Paweł głosiłby Ewangelię dzisiaj?
Kard. Cordero Lanza di Montezemolo: Głosiłby ją językiem bardziej współczesnym, ale sens byłby ten sam. U św. Pawła porusza siła, z jaką wypowiada zdania, szczególnie te, które dotyczą kwestii zasadniczych. Sam potwierdza swą przynależność do kultury żydowskiej, rabinistycznej, ale odznaczał się też szczególnym otwarciem na światło wiary, do której doszedł przez otrzymane objawienia. Tak więc siła i pewność jego przepowiadania byłyby dziś takie same. Z pewnością zmieniłby się język, ale siła wypowiedzi byłaby ta sama.
RV: : Niedawno w Bazylice odsłonięto grób św. Pawła...
Kard. Cordero Lanza di Montezemolo: Od samego początku uderzył mnie fakt, że grób św. Pawła, co do lokalizacji którego przez 20 wieków nigdy nie było wątpliwości, otoczony jest murem pochodzącym niewątpliwie z IV w., a może w niektórych częściach nawet wcześniejszy. Zastanawiałem się, dlaczego zrobiono to obmurowanie, na którym obecnie znajduje się ołtarz papieski.
Prawdopodobnie było to związane z bliskością Tybru, który często wylewał. Podczas powodzi rzeka nie tylko podmywała, ale zupełnie zalewała znaczną część bazyliki. Wiadomo, że podczas jednej z takich powodzi jeden z Papieży osobiście przybył łodzią, aby oszacować straty wyrządzone przez wodę także grobowi Apostoła. W późniejszych wiekach koryto Tybru stopniowo odsuwało się od bazyliki i dziś nie ma już zagrożenia powodzią.
Zdecydowałem więc, aby choć częściowo odsłonić sarkofag. Przy pracach trzeba było zachować szczególną ostrożność, aby nie naruszyć stabilności zabytkowego baldachimu, dzieła Arnolfo di Cambio, który opiera się na czterech kolumnach przylegających do rogów ołtarza papieskiego. Zdołaliśmy wyciąć w murze 70-centymetrowe okno, przez które widać sarkofag. Zainstalowaliśmy specjalne oświetlenie, dzięki któremu wierni mogą oglądać grób zrobiony z surowego marmuru z Carrary. Nie ma tam żadnych napisów, ale jest pewne, że to sarkofag św. Pawła.
«« | « |
1
| » | »»