Papież połączył się telefonicznie z uczestnikami nocnej pieszej pielgrzymki z Maceraty do Loreto we Włoszech.
Życie jest wędrówką, ciągle do przodu, szukając szczęścia swojego i innych – powiedział do nich Franciszek. Zaznaczył, że w życiu nie można pozostawać w tym samym miejscu, gdyż grozi to wczesną emeryturą. A młodość jest przecież po to, by ją przeżywać, aby iść do przodu i przynosić owoce. Wskazał młodym, że szczęścia nie da się kupić w supermarkecie. Prawdziwą drogą szczęścia jest bowiem miłość i służba dla innych.
W pielgrzymce wzięły udział dziesiątki tysięcy przede wszystkim młodych ludzi, którzy mieli do pokonania 28 kilometrów, aby dojść do Domku Matki Bożej w Loreto.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.