Zdaniem bp Paola Lojudice obecność Papieża na procesji Bożego Ciała w Ostii to pozytywna odpowiedź na problem zorganizowanej przestępczości w peryferyjnych dzielnicach Wiecznego Miasta.
We Włoszech obchodzona jest dzisiaj uroczystość Bożego Ciała przeniesiona ze względów duszpasterskich na niedzielę z ubiegłego czwartku. W tym kraju nie był to bowiem dzień wolny od pracy. Ojciec Święty przeżywa tę uroczystość w Ostii. Jest to nadmorska miasto, od czasów antycznych blisko związana z Rzymem i dlatego formalnie należąca do Wiecznego Miasta i rzymskiej diecezji. Tam bowiem Tybr wpada do morza.
Ostia słynie przede wszystkim z długich piaszczystych plaż. Ostatnio zrobiło się o niej głośno, kiedy szef jednego z miejscowych gangów brutalnie zaatakował dziennikarza przeprowadzającego z nim wywiad. Wydarzenie to przypomniało opinii publicznej o problemie zorganizowanej przestępczości w peryferyjnych dzielnicach Wiecznego Miasta. Nawiązuje do tego również pomocniczy biskup Rzymu odpowiedzialny za południowe sektory stołecznej diecezji. Zdaniem bp Paola Lojudice obecność Papieża na procesji Bożego Ciała w Ostii to pozytywna odpowiedź na te negatywne zjawiska.
“Zło zwycięża się większą ilością dobra – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Lojudice. – Nie ma innej drogi. A Boże Ciało, Msza i procesja, to najbardziej intensywna i jedna z najważniejszych uroczystości w naszej katolickiej tradycji. Uczestnicząc w niej, nawiązujemy relację z tymi dzielnicami, gdzie dochodzi do takich sytuacji, które dobrze znamy i które są też w innych dzielnicach Rzymu, ale tu zyskały rozgłos. Ale ponieważ skupiono się wyłącznie na faktach negatywnych, my musimy dać impuls pozytywny. Musimy poczuć się i pokazać jedną, zjednoczoną wspólnotą chrześcijańską, złożoną z ośmiu parafii, które są w Ostii. Stać się znakiem jedności, siły, woli walki z tym złem, które jest jednak bardzo silne. Jest to wyzwanie, które stoi przed nami w Ostii, by wziąć sprawy w swoje ręce i przywrócić znaki nadziei, dobroci, wielkoduszności i solidarności. Wszystko to są postawy, którymi można przeciwstawić się temu złu, tej mafijności, która jest obecna w tym regionie.”
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.