Liczba dzieci ulicy w Pakistanie wzrosła do 1,5 miliona. Są one pozbawione opieki i łatwo mogą stać się ofiarą przestępców, a także być potencjalnym roznosicielem chorób, alarmuje krajowa szefowa Wiosek Dziecięcych SOS w Pakistanie, Saba Faisal.
Według jej informacji około połowa małoletnich bezdomnych w Pakistanie, to dzieci uchodźców z Afganistanu.
Podczas pobytu w tych dniach w Monachium Saba Faisal powiedziała, że 80 procent dzieci ulicy nie ma żadnej opieki i żadnej pomocy – są zdane wyłącznie na siebie. Wiele z nich uciekło przed przemocą domową, wielu rodzice wyrzucili z domu. Pozostałe 20 procent ma jeszcze co najmniej jedno z rodziców, ale zamiast do szkoły musi iść na ulicę, aby w jakiś sposób zdobyć pieniądze dla rodziny pozbawionej środków do życia. Tym dzieciom ulicy brakuje też zdrowej żywności, opieki lekarskiej oraz leków, są pozbawione bezpiecznego schronienia oraz nauki w szkołach.
Choć przypadki morderstw na dzieciach ulicy oraz ich wykorzystywania seksualnego zwróciły w ostatnich latach uwagę opinii publicznej, to jednak ciągle nie ma ustawy lub skutecznego postępowania odpowiednich organów w ochrony dzieci. „To się musi zmienić!” - zaapelowała pakistańska szefowa Wiosek Dziecięcych SOS.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.