Módlmy się za zmarłych, rannych, za cierpiące rodziny. Nie ma dobrej wojny...
Ojciec Święty potępił użycie broni chemicznej w Syrii. Po odmówieniu modlitwy „Regina Caeli” Franciszek nawiązał do ataku gazem trującym w mieście Duma we Wschodniej Gucie, gdzie zginęło co najmniej 70 osób, w większości kobiety i dzieci.
„Z Syrii docierają straszne wiadomości o bombardowaniach, które spowodowały dziesiątki ofiar, wśród nich jest wiele kobiet i dzieci. Mowa jest o wielu osobach dotkniętych działaniem substancji chemicznych zawartych w bombach. Módlmy się za zmarłych, rannych, za cierpiące rodziny. Nie ma dobrej wojny i złej wojny, i nic nie może usprawiedliwić użycia takich narzędzi masowego rażenia przeciwko bezbronnym ludziom i narodom. Módlmy się, aby przywódcy polityczni i wojskowi obrali inną drogę niż droga śmierci i zniszczenia. Tylko droga negocjacji może doprowadzić do pokoju” – powiedział Papież.
Ostateczny bilans ataku wciąż nie jest znany. Mówi się nawet o tysiącu rannych. Opozycyjne źródła donoszą, że śmigłowce wojsk Baszara al-Asada zrzucały na miasto bomby wypełnione sarinem.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.