Przedstawiciele chrześcijan z Sudanu Południowego u Franciszka.
„W Sudanie Południowym nie ma 100-procentowego bezpieczeństwa. Ale jeśli Papież do nas przyjedzie, tak jak przyjechał do Republiki Środkowoafrykańskiej czy do Birmy, będziemy bardzo szczęśliwi i przyjmiemy go” - powiedział ks. James Oyet Latansio, sekretarz generalny Rady Kościołów Sudanu Południowego. Przedstawiciele tej ekumenicznej organizacji gościli wczoraj u Papieża. Rozmawiali między innymi o niedoszłej podróży apostolskiej do tego kraju. Franciszek miał tam przyjechać w ubiegłym roku wraz ze zwierzchnikiem Wspólnoty Anglikańskiej. Ostatecznie podróż Papieża odwołano ze względów bezpieczeństwa.
Przedstawiciele sudańskich chrześcijan omówili z Franciszkiem dramatyczną sytuację ich kraju, od 5 lat pogrążonego w wojnie domowej. Mówi ks. James Oyet Latansio.
„Dzieliliśmy się z Papieżem nadziejami i cierpieniem mieszkańców Sudanu Południowego. Opowiedzieliśmy mu, jak żyją nasi ludzie. Z kolei arcybiskup Gulu w Ugandzie mówił o sytuacji 2 mln uchodźców, którzy tam znaleźli schronienie. Podczas tego spotkania z Papieżem wszystkich nas połączyła jedna sprawa: pokój dla cierpiącego ludu. Mamy przed oczyma Chrystusa, zwłaszcza teraz na progu Wielkiego Tygodnia, Chrystusa ukrzyżowanego. Z Nim wszystko jest możliwe. My wkładamy w tę sprawę nasz trud, nasze zaangażowanie i wierzymy, że Bóg nam pomoże, by pokój i pojednanie wzięły górę nad gniewem i żądzą zemsty. Papież udzielił nam swego poparcia. Powiedział, że on jest tu w Rzymie, ale wraz z nami cierpi w sercu. On modli się za nas, my modlimy się za niego i wraz z nim, aby w Sudanie Południowym nastał pokój” – powiedział Radiu Watykańskiemu sekretarz generalny Rady Kościołów Sudanu Południowego.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.