Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Oni są zdani na naszą pomoc. Nie zostawiajmy ich samych. Przekażmy na ich cel choćby jedno euro – apeluje prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich.
I tym razem w Wielki Piątek katolicy na całym świecie będą mieli okazję wyrazić swą solidarność z chrześcijanami w Ziemi Świętej. We wszystkich kościołach zostanie przeprowadzona tradycyjna zbiórka pieniędzy. Kard. Leonardo Sandri prosi o szczególną hojność. Przypomina, że sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie stale się pogarsza. Wielu z nich cierpi prześladowania i wygnanie. Lokalne wspólnoty Kościoła w Syrii, Iraku czy Libanie są ponadto zaangażowane w pomoc dla migrantów i ofiar wojny.
„Niestety od samego początku, odkąd Paweł VI ustanowił zbiórkę dla chrześcijan w Ziemi Świętej, zawsze towarzyszą nam wiadomości nie o pokoju i pojednaniu, nie o radości z tego, że można swobodnie wyznawać wiarę w swej ojczyźnie, lecz o aktach przemocy, terroryzmie, wygnaniu i ucieczce chrześcijan z tych terenów. Wszystko to oznacza wielkie cierpienia i prześladowania. Trzeba o tym pamiętać, aby pobudzić nasze serca do jeszcze większej hojności” – powiedział Radiu Watykańskiemu prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich.
W ubiegłym roku dzięki wielkopiątkowej zbiórce udało się przekazać chrześcijanom na Bliskim Wschodzie ponad 5 mln dolarów i niemal 1,5 mln euro. Większość tych środków, 65 proc., trafia do Kustodii Ziemi Świętej. Resztę rozdziela Kongregacja dla Kościołów Wschodnich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.