Panie, Panowie, maski opadły!
Platforma Obywatelska usunęła ze swoich szeregów trzech posłów: Marka Biernackiego, Joannę Fabisiak i Jacka Tomczaka. Za co? Ano wbrew wprowadzonej w tej sprawie dyscyplinie partyjnej zagłosowali za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy, która wprowadzałaby w Polsce praktycznie niczym nie ograniczoną możliwość zabijania nienarodzonych dzieci. Nad ewentualnym ukaraniem tych, którzy od głosu się wstrzymali albo nie brali w nim udziału debata trwa.
Zastanawiające, prawda? Umoczenie w finansowych przekrętach czy gustowanie w ośmiorniczkach za państwowe pieniądze tak szybkiej i ostrej reakcji władz tej partii nie powoduje. Zdecydowana obrona życia nienarodzonych – już tak. Widać to zdecydowanie większy kaliber partyjnego grzechu. No to teraz już „jasność ma wyborca”.
Gdyby posłowie Platformy Obywatelskiej w poprzedniej kadencji nie odrzucali w pierwszym czytaniu żadnych obywatelskich projektów, można by jeszcze pomyśleć, że to kara za lekceważenie głosu tychże obywateli. Ale skoro do niedawna było inaczej, pójście tym tropem możemy sobie spokojnie podarować.
Reakcja władz PO jednoznacznie też pokazuje, jaki jest prawdziwy stosunek szermierzy postępu do ludzkiej wolności w kwestii posiadania własnego światopoglądu. Tak, nic nie może ludzkiej wolności ograniczać. Precz z wszelkimi więzami! O ile oczywiście człowiek ma poglądy takie jak my. Jeśli myśli inaczej – do ukarania. Natychmiast!
Chwała władzom Platformy Obywatelskiej za tę rewolucyjną czujność. Zaprawdę, godną jakiejś nagrody. Ot, na przykład „Bolszewika Roku”. No jak to dlaczego? Kto lepiej od "czerwonych" wcielał w życie zasadę, że rację mają ci, co wiedzą lepiej? I metody mieli bardziej dopracowane, niż proste wyrzucenie z partii. Ale wszystko przed nami.
A tym trojgu posłów Platformy bardzo dziękuję. Tak, wiem, to nie było ostateczne głosowanie nad ustawą i nie potępiam tych, którzy głosowali inaczej. Ale dziękuję za jednoznaczne świadectwo, że prawo do życia nie może być przedmiotem żadnych układów i targów. Za żadną cenę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.