Coraz więcej mieszkańców Stanów Zjednoczonych popiera ochronę życia poczętego. To wniosek z danych jakie przedstawił Marist Poll, jeden z najbardziej poważanych instytutów badania opinii publicznej.
Według ostatniego sondażu nowojorskiego instytutu 47 proc. Amerykanów identyfikuje się jako pro-life. Co więcej, aż 71 proc. uważa, że aborcja powinna być nielegalna w 3 trymestrze ciąży, a 80 proc. chciałoby, aby aborcja była ograniczona do pierwszych 3 miesięcy. Znaczny wzrost zauważa się w grupie wiekowej poniżej 45 roku życia. Przed miesiącem za ochroną życia opowiadało się 20 proc. ankietowanych, dziś jest to już 34 proc.
Dyrektor Marist Pollu, Barbara Carvalho uważa, że zmiana nastrojów w społeczeństwie podyktowana jest radykalnymi modyfikacjami w legislacji pro-aborcyjnej z ostatniego miesiąca. Wystarczy wziąć pod uwagę legalizację późnych aborcji, a nawet zabijanie noworodków w Nowym Jorku. Zmiany te nie przeszły bez echa i stąd zauważalny wzrost poparcia dla obrony życia. Niestety dane te nie przełożyły się na wynik głosowania nad ustawą zakazującą mordowania dzieci narodzonych pomimo aborcji, którą senat odrzucił kilka dni temu.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.