Abp Jorge Carlos Patrón Wong z Watykanu spotkał się dziś w Warszawie z odpowiedzialnymi za powołania i formowanie kapłanów w Polsce. W swoim wystąpieniu wyjaśniał najważniejsze zagadnienia dokumentu Kongregacji ds. Duchowieństwa „Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis” (Dar powołania do kapłaństwa).
3. Upodabnianie się do Chrystusa
Jaki cel ma ten etap bycia uczniem, zorientowany ku sakramentowi święceń? W jakim kierunku zmierza? Ratio stwierdza, że celem jest stać się obrazem Chrystusa Dobrego Pasterza. On, rzeczywiście, – tak jak ten obraz ukazuje nam w całej biblijnej narracji – ucieleśnia miłosierne i współczujące oblicze Boga, który uczestniczy w drodze stada, szuka je, gdy jest zagubione, troszczy się z czułością, gdy jest ranne i prowadzi z powrotem na pastwiska życia wiecznego. Ratio pragnęło potwierdzić znaczenie konieczności nabycia przez seminarzystę takich cnót, mówiąc o upodabnianiu się do Chrystusa, a tym samym proponując etap nazywany upodabniającym, ogólnie odpowiadający etapowi studiów teologicznych.
Mieć to samo serce co Jezus – a więc umożliwić procesowi formacyjnemu „wpisać” uczucia Chrystusa w całokształt życia – oznacza nauczyć się myśleć o sobie i kapłaństwie jako o narzędziu Bożej łaski. Nie jesteśmy posiadaczami wiary braci, podobnie jak nie możemy zamknąć radości Ewangelii w sztywnych i bezkompromisowych postawach, ani też pozwolić, aby lenistwo czy atrakcyjność świata przemieniły nas w funkcjonariuszy spraw świętych, przywiązanych do władzy i niewolnikami swojego wizerunku.
Wręcz przeciwnie, musimy być pasterzami, na wzór Chrystusa, który wychodzi naprzeciw potrzebom ludzi, bierze na ramiona ciężary braci, a słowami i gestami pokazuje, że serce Boga jest „otwarte” i w Jego oczach każde dziecko jest kochane: „Kapłani – powiedział papież Franciszek, zwracając się do duchowieństwa rzymskiego – wzruszają się na widok owiec, tak jak Jezus, kiedy widział ludzi zmęczonych i znękanych […]. Jezus ma “serce” Boga […]. Jest pełen czułości dla ludzi, zwłaszcza w stosunku do osób wykluczonych, to znaczy względem grzeszników, względem chorych, o których nikt się nie troszczy […]. Tak więc na podobieństwo Dobrego Pasterza kapłan jest człowiekiem miłosierdzia, współczujący, bliski powierzonych mu ludzi i sługą wszystkich. To jest zasada duszpasterska, na którą chciałbym położyć mocny nacisk: bliskość. Bycie blisko i służenie, ale bliskość, towarzyszenie! […] Każdy, kto w jakikolwiek sposób został zraniony w swoim życiu, może znaleźć u niego wrażliwość i wysłuchanie […]. Kapłan musi się nauczyć – aby miał serce, które się wzrusza” (FRANCISZEK, Przemówienie podczas spotkania z kapłanami diecezji rzymskiej [6 marca 2014 r.]: L’Osservatore Romano, wyd. pol., n. 3-4 (361)/ 2014, s. 29).
Wyzwaniem seminariów jest formowanie nie „księdza laboranta” czy „księgowego ducha”, ale Dobrego Pasterza, zatroskanego o życie braci, zdolnego do miłości bez granic i całkowitego oddania, pełnego zapału w głoszeniu Ewangelii i ogólnie okazującego współczucie osobom poranionym, które szukają nadziei w Bogu (por. tenże., Homilia podczas Mszy świętej w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa na zakończenie Jubileuszu kapłanów i seminarzystów [3 czerwca 2016 r.]: L’Osservatore Romano, wyd. pol., n. 6 (383)/ 2016, s. 34).
W tym celu Ratio opisuje treści i cele etapu upodabniania się, który odpowiada czasowi studiów teologicznych. Studia te jednak nie wyczerpują czasu trwania i zakresu wspomnianego etapu, ponieważ pragnie się przezwyciężyć pewnego rodzaju automatyzm: nie wystarczy wypełnienie przez kandydata obowiązków akademickich, aby uznać go za zdatnego do kolejnego etapu formacji lub do święceń.
Na tym etapie należy poświęcić dużo czasu na formację duchową, właściwą prezbiterowi, która wzbudzi w nim “uczucia i postawy właściwe dla Syna Bożego; jednocześnie wprowadzi w poznawanie kapłańskiego życia, ożywianego pragnieniem i wspieranego zdolnością do ofiarowania siebie samego w duszpasterskiej trosce o Lud Boży. Ten etap pozwala na stopniowe zakorzeniane się w fizjonomii Dobrego Pasterza” (RF, 69).
Droga duchowa, harmonijnie zespolona z dojrzałością ludzką kandydata, ma na celu wzmocnienie wewnętrznej jego relacji z Chrystusem, aby nabył specyficzne cechy Pasterza, czyli gotowość do nawiązania relacji pełnych współczucia, bliskości i czułości. Rzeczywiście Ratio przypomina, że Sługa Jezus współczuje naszym słabościom, aż do oddania własnego życia (por. tamże, 35-37), i dlatego, “seminarium ma za zadanie przygotować seminarzystów do bycia pasterzami na obraz Chrystusa, formacja kapłańska winna być przeniknięta duchem duszpasterskim, umożliwiającym im doświadczenie tego samego współczucia, wspaniałomyślności, umiłowania wszystkich, szczególnie biednych i gorliwości w budowaniu Królestwa niebieskiego, które charakteryzowały posługę publiczną Syna Bożego i których syntezą jest miłość pasterska” (Tamże, 119).
Ratio proponuje formację kształtującą kapłanów wychodzących z radością do głoszenia Ewangelii i zdolnych stawać się bliskimi dla braci, zwłaszcza najuboższych, tych, którzy stracili nadzieję, zapomnianych i wykluczonych: pasterza ustanowionego przewodnikiem Ludu, nie aby panoszyć się nad nim lub działać z zimną logiką menadżera, ale wspomagać jego członków w postawie ojca i brata, towarzysząc w drodze każdemu z czułością.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).