Wskakuję do Jego taczek

– Pięć lat temu Pan Bóg dał mi nowe życie – wyznaje Małgosia Czekaj. Niedługo później ogłosiła Jezusa swoim Panem i Zbawicielem. Od tego czasu każdego dnia uczy się, czym jest żywa wiara, a od 1 września, przez równy rok, teorię będzie sprawdzać w praktyce, na Czarnym Lądzie.

O misjach po raz pierwszy pomyślała, będąc w liceum – marzyła, by budować studnie w Afryce. Z czasem jednak pomysł został zapomniany, a relacja Małgosi z Bogiem mocno się popsuła. – Wychowałam się w rodzinie katolickiej, ale Bóg był dla mnie kimś odległym. Nie wyobrażałam sobie, że On może być moim przyjacielem – opowiada. A gdy w jej życiu zaczęły się różne trudności i czuła się samotna, na dobre odeszła od wiary. – W kościele pojawiałam się tylko okazjonalnie, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, ale w sercu czułam pustkę i tęsknotę, które próbowałam wypełnić na wiele sposobów. Najbardziej jednak potrzebowałam akceptacji i zrozumienia, lecz nie mogłam znaleźć tego, czego szukałam – wspomina.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6