Biskup diecezji Bafia - Jean-Marie Benoît Bala został zamordowany, nie popełnił samobójstwa. Do takiego wniosku doszli biskupi Kamerunu, którzy na swym zgromadzeniu ogólnym w Jaunde m.in. rozpatrzyli wszystkie dostępne im materiały dotyczące ich 55-letniego brata w episkopacie, którego zwłoki wyłowiono 2 czerwca z rzeki Sanaga.
Według episkopatu sprawa jest całkowicie jasna i bezdyskusyjna: bp Bala nie odebrał sobie życia, ale został w okrutny sposób zabity. Jego śmierć jest "kolejnym zabójstwem w Kamerunie (...), w którym duchowieństwo jest szczególnie prześladowane przez siły ciemności i zła" - stwierdza oświadczenie biskupów. Zawiera ono różne szczegóły dotyczące tej zbrodni i przypomina na zakończenie szereg innych tajemniczych, niewyjaśnionych do dzisiaj podobnych zabójstw, m.in. w 1988 zginął w Jaunde o. Joseph Mbassi, w 1990 w Kumbo - o. Antony Fontegh, 3 września 1991 w Ngaoundéré - abp Yves-Joseph-Marie Plumey, w 1992 - siostry z Djoum: Marie Germaine i Marie Léone oraz w 1995 w Jaunde - o. Engelbert Mveng.
Biskupa J.-M. Balę uznano za zaginionego rankiem 31 maja, gdy na miejskim Moście Dzieciństwa nad przepływającą przez Bafię rzeką Sanagą znaleziono jego samochód, a w nim "dziwny list (...) obok jego dowodu osobistego i innych rzeczy osobistych" - przypomnieli biskupi kameruńscy. Początkowo niektórzy przypuszczali, że hierarcha, który swój urząd piastował od lipca 2003, popełnił samobójstwo, toteż powiadomione o zdarzeniu władze wysłały płetwonurków, aby przeszukali ciała w rzece. 2 czerwca miejscowy rybak znalazł zwłoki biskupa kilka kilometrów od Mostu.
"Obecnie ciało jest do dyspozycji władz sądowych w celu ustalenia okoliczności, dokładnych przyczyn i sprawców tej odrażającej i niczym nieusprawiedliwionej zbrodni" - głosi oświadczenie episkopatu. Stwierdza z mocą, że bp Bala nie popełnił samobójstwa, ale "został brutalnie zamordowany". "Oto jeszcze jedno zabójstwo i o jedno za dużo" - podkreślili hierarchowie kameruńscy. Po przypomnieniu wcześniejszych podobnych czynów zażądali "pełnego wyświetlenia okoliczności i powodów zamordowania bp. Bali oraz ustalenia i osądzenia, zgodnie z prawem, winnych".
Biskupi poprosili także władze państwowe o "wzięcie na siebie szczytnego zadania ochrony życia ludzkiego". Od środków przekazu i użytkowników mediów społecznościowych zażądano, aby "nie szerzyły kłamstw i aby szanowały godność istot ludzkich". Biskupi wezwali też morderców swego współbrata, aby ci "weszli na drogę nawrócenia natychmiastowego i radykalnego".
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.