Za „przedwczesne” uznał Watykan spekulacje mediów, jakoby mogło dojść do spotkania papieża Franciszka z prezydentem USA Donaldem Trumpem przy okazji szczytu G7 pod koniec maja na Sycylii.
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Greg Burke oświadczył 7 lutego, że na razie nowy gospodarz Białego Domu powiedział jedynie, iż przyjedzie do Taorminy na Sycylii, nie wspomniał jednak, że uda się też do Rzymu.
Międzynarodowy katolicki portal internetowy „Aleteia”, powołując się na źródła dyplomatyczne i watykańskie, podał, że do spotkania papieża z prezydentem mogłoby dojść przy okazji szczytu G7 w Taorminie, planowanego na 26 i 27 maja. Biały Dom potwierdził jedynie udział Trumpa w tym wydarzeniu. W przeszłości zarówno Barack Obama, jak i George W. Bush podczas pobytu na tych spotkaniach odwiedzali także Watykan, gdzie przyjmowali ich kolejni papieże.
Franciszek przesłał nowemu szefowi Stanów Zjednoczonych list gratulacyjny z okazji jego zaprzysiężenia na prezydenta, wzywając go do współpracy międzynarodowej.
Ostatnio nieoczekiwanie papież sam zwrócił się z przesłaniem wideo do uczestników i kibiców Super Bowl, czyli finałowego meczu zawodowej ligi futbolu amerykańskiego rozgrywanego w Houston. Tradycyjnie już było to najważniejsze wydarzenie sportowe roku w USA, które śledziło ponad 100 milionów widzów na całym świecie. Ojciec Święty zaapelował do odbiorców jego orędzia o solidarność i „kulturę spotkania”, życząc im, aby Super Bowl był „znakiem pokoju, przyjaźni i solidarności dla świata”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.