W Legnicy, przy jednym z kościołów, można spokojnie wziąć cudze ubranie i nic za nie nie płacić. Kradzież? Wręcz przeciwnie - miłosierdzie.
Przy kościele pw. Tadeusza Apostoła w Legnicy od kilku dni stoi wieszak pełen ubrań. To nie przypadek a celowe działanie w ramach inicjatywy charytatywnej o nazwie „Wymiana Ciepła”.
Po wiszące na stojaku ubrania może wyciągnąć rękę każdy, kto potrzebuje. Dosłownie. I całkowicie za darmo. Równie proste okazało się przygotowanie wszytych niezbędnych rekwizytów.
- O akcji przeczytałam na blogu Piotra Żyłki - katolickiego redaktora portalu deon.pl. Pomysł przedstawiłam ks. Arkowi Śliwińskiemu, wikariuszowi, on zaś księdzu proboszczowi ks. Stanisławowi Araszczukowi. Idea "Wymiany Ciepła" bardzo im się spodobała. Z kolei legnicka Castorama ufundowała stojak. Pozostało wydrukować plakaty informacyjne, kupić kilkanaście wieszaków i od wieczornej Mszy Św. rozpoczęliśmy działanie – mówi Jolanta Urbańska, inicjatorka. - Akcja jest prosta: osoby potrzebujące mogą sobie zabrać ciepłe ubranie, a chcące pomóc takową oddać. Ilość takich osób na terenie naszej parafii jest spora, często się zdarza, że chorego emeryta oprócz leków i jedzenia nie stać na dodatkowe zakupy. Po za tym często w okolicy znajdują się osoby bezdomne – mówi kobieta.
Organizatorzy zachęcają do podobnych działań. Można wspierać dzieło przynosząc kurtki, bluzy, rękawice, koce. Ubrania można przynosić do przedsionka kościoła albo bezpośrednio zawieszać na wieszakach.
Stojak będzie stał codziennie od zakończenia porannej Mszy Św. do Eucharystii wieczornej przez całą zimę.
"Wymianę Ciepła" tworzy w Legnicy parafialny oddział Akcji Katolickiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.