Nie mam czasu na modlitwę

A przecież modlitwa to jedyne zajęcie, od którego człowiekowi robi się lżej na duszy.

Reklama

Wciąż wracamy w naszych rozważaniach duchowych do Ojca Świętego Jana Pawła II, którego świadectwo życia jest naprawdę odniesieniem dla wielu sytuacji w życiu człowieka świeckiego. Papież jest dla nas wzorem i przykładem. My księża zastanawialiśmy się, kiedy i jak On się modli prywatnie, gdy jest taki zapracowany i zajęty. Poproszono mnie, abym Go listownie zapytał, jak sobie radzi z modlitwą w takich napiętych dniach, podczas licznych podróży, spotkań, audiencji. Ojciec Święty odpisał mi bardzo ładnie, że „jeśli  przed modlitwą wszystko zejdzie na dalszy plan, wówczas modlitwa daje sobie radę z najbardziej zapracowanym dniem”.

Kiedy Papież był w Wadowicach przed Światowym Dniem Młodzieży, siostra zakonna zauważyła, że gdy miał godzinę wolną, to 10 minut odpoczywał w fotelu, a 50 minut przeklęczał na dywaniku przed łóżkiem. W Zakopanem podczas papieskiego wypoczynku, gdy o godz. 22.30 wszyscy przyjechali do Księżówki (dom wypoczynkowy Konferencji Episkopatu Polski – przyp. aut.), otoczenie papieża pośpieszyło żwawo na wieczerzę, on zaś sam windą wjechał na górę do kaplicy i tam odprawiał, przyklękając z wysiłkiem przy każdej stacji, Drogę Krzyżową za wszystkich, za Polskę, za cały świat. Dlatego słów Ojca Świętego o modlitwie, właściwym ustawieniu dnia, o ustawieniu hierarchii wartości w moim życiu nauczyłem się na pamięć. Kiedyś przełożonemu mówiłem: „Proszę ojca, organizacja mi nawala, nie mogę sobie z niczym poradzić”. A on na to: „To nie organizacja, to ideologia”.

Często nasze tłumaczenie, że nie mam czasu na modlitwę, jest takie naiwne, dziecinne: chce i nie chce mi się modlić. Wymawiamy się złym nastrojem, a tymczasem ktoś powiedział, że modlitwa to jedyne zajęcie, od którego człowiekowi robi się lżej na duszy. Więc nie lękajmy się Słowa Bożego działającego w nas. Tak, jak słowo Boże w Maryi zadziałało w sposób najdoskonalszy, że w Niej Słowo stało się ciałem (J 1,14), tak w nas ma się stawać naszym słowem i ciałem dobrych uczynków, ciałem realizowania misji Kościoła, odnawiania oblicza tej ziemi, całej ziemi. Należy przemyśleć swój stosunek do modlitwy i znaleźć swój sposób modlenia się. Módl się tak, jak umiesz, a nie jak nie umiesz; przez to podtrzymasz i rozjaśnisz swoją wiarę. Twoje słowo Panie jest wieczne, niezmierne jak niebiosa, twoja wierność przez pokolenia (Ps 119,89–90).

*

Leon Knabit OSB, „Rekolekcje z Ojcem Leonem”, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama