Homilia abp. Jana Graubnera wygłoszona w Piekarach Śląskich podczas pielgrzymki piekarskiej kobiet.
Bądźmy realistami, którzy widzą problemy i potrzeby świata i ludzi. A tak jak Maryja szła pomóc Elżbiecie w trudnej chwili, tak i wy, przyłóżcie ręce do czynienia dobra i nie traćcie czasu na niepotrzebną krytykę czy narzekanie. Nie mówcie ciągle o skandalach czy złych przykładach, które roztrząsa świat. Mówcie raczej o wielkich czynach Bożych, które miały i mają miejsce w waszym życiu, chwalcie Go i uwielbiajcie jak Maryja w Magnificat.
Tak jak Maryja rozmawiajcie i ze swymi dziećmi. Mówcie im o Bogu i jego działaniu w waszym życiu. Miejcie odwagę przekazywać wiarę, a nie tylko tradycję! Ale też nasłuchujcie głosu dzieci, przecież i przez nich może mówić Pan Bóg. Nie bójcie się, gdy wam dziecko, które usłyszało wołanie Boga, powie: "Czyż nie wiecie, że moje miejsce jest w domu mojego Ojca?" (Łk 2, 49). Przyjmijcie jako wielkie wyróżnienie powołanie waszego dziecka do kapłaństwa czy do życia zakonnego.
Niektórzy ludzie z upodobaniem wyszukują różne objawienia Matki Bożej, ale w żadnym z nich nie usłyszymy nic większego niż to, co powiedziała Maryja na weselu w Kanie Galilejskiej: "Uczyńcie wszystko, co wam powie Jezus" ( J 2, 5). To właśnie jest sedno zdrowej duchowości maryjnej: być otwartym na Boże Słowo i radować się z tego, że możemy pełnić Jego wolę. Dlatego dobry czciciel Maryi często otwiera Pismo Święte i słucha, co Bóg mówi. Daje się prowadzić Bożej mądrości i jak Maryja zachowuje Boże słowo w swoim sercu, aby w stosownej chwili mógł według niego postępować. Nie da się przygnębić codziennymi zmartwieniami, ponieważ umie je z ufnością dziecka powierzyć Bogu. Przecież On jest dobry i umie się zaopiekować tymi, którzy do niego należą.
Gdy Jezus spełnił swoje zadanie, odszedł do nieba, aby nam tam przygotować miejsce. Znowu przyjdzie i weźmie nas do siebie, abyśmy i my byli tam, gdzie przebywa On (por. J 14, 13). To spotkanie z Chrystusem jest dla nas najważniejsze. Pisze o tym św. Paweł apostoł: "Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa" (1 Kor 15, 22-23). Pierwszą z ludzi była ta, która była z nim połączona doskonałym węzłem: Maryja, Matka Chrystusa i Matka nasza.
Drodzy Bracia i Siostry! Dziś czcimy naszą Matkę, Maryję Dziewicę, która jest w niebie. Ona czeka i pragnie spotkać się z nami. Pragniemy się z Nią spotkać i my? To naprawdę nie jest tylko jakieś retoryczne pytanie, po którym bym oczekiwał na wasze pobożne przytakiwanie. Chodzi o niesłychanie ważną rzecz! Popatrzmy na swoje życie. Jakie są moje priorytety? Czemu poświęcam najwięcej czasu? Co mnie potrafi skusić tak, że dam temu pierwszeństwo przed Bogiem? Przecież kiedy się spieszę na pociąg, nie tracę czasu na gadanie z sąsiadem czy oglądanie wystawy w sklepie! Mam jasny cel i za nim idę! Jasny cel jest decydujący, najważniejszy! Czyż nie miałbym być tak zdecydowanym i wtedy, kiedy w grę wchodzi cel najwyższy? Przy tej pięknej pielgrzymce, na którą nas zaprosiła Wniebowzięta, już się czujemy trochę jak w niebie. Odnówmy w sobie dziś osobiste pragnienie nieba.
Na każdą pielgrzymkę przychodzimy, aby o coś prosić. Dziś w Piekarach prośmy o tak silne pragnienie nieba, aby nas nic nie potrafiło zatrzymać w drodze, abyśmy potrafili odrzucić wszystko, co by nam broniło osiągnąć cel. Nie bójmy się prosić. Pomoc Maryi jest ogromna. Wielu pielgrzymów już się o tym przekonało.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.