Mija25 lat od utworzenia przez świętego Jana Pawła II diecezji mińsko-mohylewskiej
Ojciec Święty wie o licznych udrękach, jakie znosili chrześcijanie Białorusi podczas reżimu komunistycznego. Uczestników obchodów 25-lecia archidiecezji mińsko-mohylewskiej ma o tym zapewnić jego specjalny wysłannik na dwudniowe uroczystości rocznicowe, które rozpoczną się jutro w białoruskim narodowym sanktuarium maryjnym w Budsławiu. Swoim wysłannikiem Franciszek mianował kard. Christopha Schönborna z Wiednia, który, jak podkreśla w skierowanym do niego liście nominacyjnym, zapobiegliwie troszczy się o Kościół na Białorusi.
Diecezje w Mohylewie i w Mińsku powstały pod koniec XVIII wieku. Przywrócił je i połączył Jan Paweł II 13 kwietnia 1991 r. „Umiłowani wierni tej kościelnej wspólnoty, rozważając to wydarzenie pod kierunkiem swego gorliwego arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza, również przy okazji, jaką daje Jubileusz Miłosierdzia, wytrwale zdążają duchową drogą, pilnie słuchając głosu Pana” – czytamy w papieskim liście.
„Podejmuje się wiele inicjatyw, aby nie tylko w tym Kościele metropolitalnym, ale też w całym kraju wszyscy głośno wysławiali szczodrość Boga i mogli doświadczać odnowy życia, realizując ją pilnie w świetle Chrystusa” – pisze Ojciec Święty do swojego wysłannika na 25-lecie archidiecezji mińsko-mohylewskiej. Zleca, by kard. Schönborn przekazał jego pozdrowienia uczestniczącym w białoruskich obchodach duchownym i świeckim, w tym przedstawicielom władz publicznych.
„Pragnę – pisze Franciszek – byś powiadomił wszystkich tam obecnych, że wiem o licznych udrękach, jakie przeżywali chrześcijanie Białorusi za czasów władzy komunistów, a zwłaszcza o gorącej wierze tych, którzy dali wówczas piękne świadectwo miłości do Chrystusa i Jego Kościoła. Wśród nich szczególnie wyróżnił się kard. Kazimierz Świątek, pierwszy tamtejszy arcybiskup, nieustraszony obrońca wiary, który aż do śmierci wytrwale głosił Chrystusa i prowadził Jego wiernych drogami Ewangelii” – dodaje Papież.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.