Przy stole siedzi kilka osób w różnym wieku. Każda z zapałem „kręci” kolejne paciorki. – To naprawdę nic trudnego, proszę spróbować – mówią.
Caritas Archidiecezji Gdańskiej już jakiś czas temu zapowiedziała akcję, w którą włączyli się wszyscy wolontariusze. – Niezależnie, czy są to młodzi ze szkolnego koła, czy starsi z zespołów parafialnych, każdy, kto czuje się na siłach, może wziąć udział w tym przedsięwzięciu – mówi ks. Piotr Brzozowski, zastępca dyrektora archidiecezjalnej Caritas. A czego konkretnie dotyczy akcja?
– Dziesiątki różańca, ale nie takiej zwykłej, którą kupić można w każdym sklepie z dewocjonaliami, tylko takiej, którą ze sznurka wykonujemy sami. Po co? Dla pielgrzymów, którzy już w lipcu odwiedzą naszą diecezję w ramach Światowych Dni Młodzieży – tłumaczy ks. Brzozowski.
Wiceszef Caritas podkreśla, że zamysł jest taki, aby każdy odwiedzający dostał swoją własną dziesiątkę. – Można ją założyć na rękę i dzięki temu będzie zawsze blisko. Wiadomo, że ma być blisko po to, żeby z niej korzystać, czyli żeby się na niej modlić. Myślę, że to będzie taki miły i fajny gest dla wszystkich, którzy przyjadą, bo będą mieli pamiątkę – mówi ks. Brzozowski.
Koncept przywędrował zza oceanu. – Jedna z naszych wolontariuszek, która przez pół roku mieszkała w Brazylii, zaraziła nas tym pomysłem. Chociaż przyznam, że musieliśmy do niego dojrzeć, bo początkowo myśleliśmy, że „ukręcenie” takiej dziesiątki to strasznie trudne zadanie – uśmiecha się ks. Piotr. Na szczęście z pomocą przyszedł YouTube, gdzie znaleźli filmik pokazujący krok po kroku, jak powstaje taka dziesiątka.
– Filmik, z którego korzystam, jest w języku hiszpańskim i nie ukrywam, że może wywoływać uśmiech. Jednak jest skuteczną i fachową pomocą. Wiele osób już opanowało sztukę wykonania sznurkowego różańca – podkreśla zastępca dyrektora. Wolontariusze starają się, aby wykonywane przez nich dziesiątki były w kolorach logo Światowych Dni Młodzieży, czyli niebieskim, żółtym i czerwonym. – Może faktycznie, kiedy patrzy się na to z boku, takie wyplatanie nie wydaje się proste, ale w praktyce jest. Mnie nauka zajęła dosłownie chwilę, a obecnie nie muszę już nawet korzystać z niczyich podpowiedzi – mówi Elżbieta Pijor. Wylicza, że w ciągu godziny robi około 6 dziesiątek. – Jedna na 10 minut i szybciej się chyba nie da, ale uważam, że to i tak dobrze – uśmiecha się pani Ela.
O ile wykonanie samych paciorków nie sprawia pani Elżbiecie większego kłopotu, to zrobienie krzyżyka już tak. – Dla mnie to takie odniesienie do życia, że krzyż nie jest znakiem ani prostym, ani łatwym do zrozumienia, a tym bardziej do wykonania. Trzeba mu poświęcić czas i serce – wyjaśnia.
Zapewnia, że inicjatywa jest świetna. – To takie nasze wspólne przygotowanie do ŚDM, w które każdy może się zaangażować – wnieść swój wkład, dać coś od siebie. Tym bardziej w Roku Miłosierdzia, bo przecież Koronkę do Miłosierdzia Bożego odmawia się na różańcu, czyli ofiarowujemy pielgrzymom niezbędne narzędzie do tej modlitwy, które zawsze będą mogli mieć przy sobie – mówi pani Elżbieta.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.