W 100-procentowej gotowości

O przygotowaniach do ŚDM, doświadczeniu innego świata, etosie i wierze strażaków mówi st. bryg. Andrzej Rószkowski, pomorski komendant Państwowej Straży Pożarnej.

Reklama

Ks. Rafał Starkowicz: Jaka jest rola strażaków w przygotowaniu Światowych Dni Młodzieży?


St. bryg. Andrzej Rószkowski: Podobna jak w przypadku każdej imprezy masowej. Organizator ma obowiązek zgłoszenia do komendy miejskiej PSP obiekt, w którym będzie odbywało się spotkanie, wraz z propozycją zabezpieczenia go pod względem ochrony przeciwpożarowej. Po zapoznaniu się ze złożoną dokumentacją oraz obiektem komendant miejski wydaje stosowną opinię.


Co właściwie sprawdzacie?


Strażacy muszą przeanalizować każdy wariant wydarzeń. Również taki, którego wystąpienie jest mało prawdopodobne. I tak w przypadku jakiegoś tragicznego zdarzenia, gdzie mogą wystąpić osoby poszkodowane, organizator jest zobowiązany do przeprowadzenia sprawnej ewakuacji, udzielenia pomocy medycznej potrzebującym i do niezwłocznego poinformowania odpowiednich służb, w tym straży pożarnej. Dlatego obecnie pomagamy organizatorowi Światowych Dni Młodzieży przygotować pod względem ochrony przeciwpożarowej bazylikę Mariacką.


Musicie brać pod uwagę najgorsze scenariusze...


Nasze działania w przypadku katastrofy muszą być zgodne z procedurami. Niezależnie, o jaki rodzaj zagrożenia chodzi. Czy będzie to atak terrorystyczny, wybuch gazu czy katastrofa budowlana, reakcja straży musi być zawsze w pełni profesjonalna. Faktem jest, że od kilku lat nasi ratownicy przechodzą również szkolenia związane z zagrożeniem terrorystycznym. Staramy się korzystać z doświadczeń strażaków z Europy Zachodniej.


Jesteśmy przygotowani do tego wydarzenia?


Na pewno organizator, jak i każda ze służb zrobią wszystko dla podniesienia bezpieczeństwa uczestników tego spotkania. Wydarzenia na świecie spowodowały, że wszyscy jeszcze bardziej przykładają się do swoich obowiązków. Często robimy więcej niż wymaga tego sytuacja. Państwowa Straż Pożarna w województwie pomorskim ma niezbędny potencjał do zabezpieczenia tego wydarzenia. Wspierać nas będą również strażacy z OSP. Zapewniam, że do ŚDM straż pożarna będzie przygotowana w 100 proc.


Jak to się stało, że został Pan strażakiem?


Po skończeniu szkoły średniej, dzięki uprzejmości wujka, miałem okazję zapoznać się ze służbą kartuskich strażaków. Wówczas to właśnie podjąłem decyzję o podjęciu studiów w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. Po zakończeniu edukacji przez pierwsze 8 lat służbę pełniłem w jednostce ratowniczo-gaśniczej, gdzie nauczyłem się szacunku wobec pełnionych obowiązków i nabrałem tak niezbędnej w zawodzie strażaka pokory.


Są jakieś szczególne zdarzenia z tego okresu, które pozostały w Pana pamięci?


Do końca życia będę pamiętał pożar hali Stoczni Gdańskiej. Kiedy dojechaliśmy na miejsce zdarzenia, płomienie przechodziły już przez dach. W środku było jeszcze kilkaset osób. Wówczas poleciłem strażakom założyć aparaty powietrzne, a następnie wejść do środka hali i ukierunkować ewakuację. W pewnym momencie, pod wpływem wysokiej temperatury, konstrukcja stalowa dachu zaczęła wydawać charakterystyczne dźwięki. Wiedziałem, że lada moment dach spadnie. Przez radiostację wydałem polecenie o natychmiastowym wycofaniu się wszystkich ratowników z zagrożonej hali. Po minucie, może dwóch dach rzeczywiście runął. Dopóki nie otrzymałem informacji, że wszyscy strażacy zdążyli opuścić halę, byłem w innym świecie. To był najbardziej dramatyczny moment w mojej służbie. Po akcji okazało się, że udało się nam w porę ewakuować wszystkich uczestników koncertu, pod dachem hali zginęła tylko jedna osoba – dziennikarz, który wrócił po swoją kamerę.


Jest coś, co łączy wszystkich strażaków?


To na pewno pragnienie niesienia pomocy ludziom znajdującym się w potrzebie.


Czy podczas akcji jest czas na to, by westchnąć do Boga?


W czasie akcji strażak musi działać szybko, automatycznie. Realizuje, zgodnie z procedurami, to, czego nauczył się w czasie służby. Refleksja przychodzi później. I to przekonanie że Ktoś nad tym wszystkim musi czuwać. Wiara powoduje, że człowiek nabiera większego spokoju i pewności w tym, co robi.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama