O powiązaniu między wiarą, miłością a wdzięcznością widocznym szczególnie w ewangelicznej scenie przyjęcia Jezusa przez faryzeusza imieniem Szymon i obmycia stóp Jezusa przez grzesznicę własnymi łzami, mówił dziś papież podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 27 tys. osób.
Ojciec Święty podkreślił kontrast między Szymonem, gorliwym sługą prawa a tą anonimową kobietą grzeszną. „Podczas gdy pierwszy ocenia innych na podstawie pozorów, to druga swoimi gestami szczerze wyraża swoje serce. Szymon pomimo, iż zaprosił Jezusa, nie chce się skompromitować ani zaangażować swego życia z Mistrzem. Natomiast kobieta, wręcz przeciwnie, ufa Jemu całkowicie, darząc Go miłością i czcią” – zauważył Franciszek.
Papież wskazał, że dokonujące się publicznie nawrócenie grzesznicy pokazuje, że w Jezusie jaśnieje moc Bożego miłosierdzia, zdolna przemieniać serca. „Bóg objął wszystkich w tej samej tajemnicy miłosierdzia; i z tej miłości, która zawsze nas uprzedza, wszyscy uczymy się miłować” – stwierdził Franciszek.
„Bądźmy wdzięczni za dar wiary, dziękujmy Panu za Jego miłość tak wielką i niezasłużoną! Pozwólmy, aby miłość Chrystusa rozlała się w nas: z tej miłości uczeń czerpie i na niej się opiera. Tą miłością każdy może się karmić i posilać. W ten sposób, we wdzięcznej miłości, którą z kolei przelewamy na naszych braci, w naszych domach, w rodzinie, w społeczeństwie przekazywane jest wszystkim miłosierdzie Pana” – powiedział kończąc katechezę Ojciec Święty.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).