Ilu ludzi odrzucamy, ilu zostawiamy obojętnie, wobec ilu bezdomnych przechodzimy bezradni.
Z okazji przypadającego wczoraj 63. Światowego Dnia Chorych na Trąd w katedrze śś. Michała Archanioła i Floriana Męczennika na warszawskiej Pradze modlono się w intencji trędowatych i tych, którzy im pomagają. Homilię podczas Mszy wygłosił Krajowy Duszpasterz Osób Ociemniałych.
Nawiązując do biblijnej sceny uzdrowienia trędowatego, ks. Andrzej Gałka zachęcał do refleksji nad osobistą relacją z Bogiem i stosunkiem do drugiego człowieka: „Ilu ludzi odrzucamy, ilu zostawiamy obojętnie, wobec ilu bezdomnych przechodzimy bezradni. A Papież Franciszek mówi o miłosierdziu, które jest wyrazem największej miłości” – mówił ks. Gałka.
Po liturgii odbyło się spotkanie przygotowane przez Sekretariat Misyjny Jeevodaya. Podczas niego można było bliżej poznać skutki trądu oraz pracę Ośrodka dla trędowatych w Indiach, w którym od wielu lat chorym służy dr Helena Pyz.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.