Pod przykrywką popierania równości i walki z dyskryminacją w Hongkongu próbuje się wprowadzić ustawodawstwo uznające homomałżeństwa - uważa kard. John Tong.
W liście odczytanym we wszystkich kościołach Hongkongu tamtejszy ordynariusz zauważa, że w ostatnich latach pojawiły się w życiu społecznym i polityce grupy wyznające skrajny indywidualizm i liberalizm, które dążą do zrównania związków homoseksualnych z małżeństwem między kobietą i mężczyzną. Te typu postulaty grożą zniszczeniem samych fundamentów rodziny i społeczeństwa.
Kard. Tong podał jako przykład takich tendencji dwa wydarzenia, jakie miały ostatnio miejsce w tej chińskiej metropolii. Przedwczoraj miała tam miejsce parada gejowska, a wcześniej w jednym z tamtejszych uniwersytetów odbyła się konferencja na temat „technik miłosnych”, podczas której demonstrowano użycie różnych erotycznych gadżetów.
Biskup Honkongu wzywa w związku z tym wiernych, aby swoim życiem dawali świadectwo nauczaniu Kościoła o małżeństwie i rodzinie, które zostało potwierdzone na ostatnim Synodzie. Wzywa również, aby przy wyborach do miejscowego parlamentu, które mają się tam odbyć 22 listopada, katolicy sprawdzali, jaki jest pogląd kandydatów na sprawę legalizacji homomałżeństw.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.