Gdy nasi przodkowie czcili jeszcze słowiańskie bóstwa, ich przodkowie śpiewali już hymny wielkanocne. Dziś chrześcijanie z Syrii stają się naszymi sąsiadami. Czekając na kolejne grupy uchodźców, warto nakreślić mapę chrześcijaństwa w tym kraju. Mapę, która z powodu wojny staje się coraz mniej aktualna.
Później mieliśmy okazję spotkać się jeszcze podczas Asyżu w Krakowie oraz w czasie pielgrzymki Benedykta XVI na Cyprze. W czasie toczącej się wojny patriarcha zajął negatywne stanowisko wobec zachodnich planów inwazji na Syrię, która miałaby usunąć prezydenta Asada. I miał rację, bo wbrew temu, co mówiono na Zachodzie, taka wojna nie była wsparciem żadnej „wolnej Syrii”, tylko międzynarodówki islamskich terrorystów, którzy teraz pod sztandarami Państwa Islamskiego dokonują rzezi również na chrześcijanach.
Ewangelikalny Wschód
Chrześcijańska Syria to jednak nie tylko starsi dla Polaków bracia w wierze. Dla niektórych sporym zaskoczeniem jest fakt, że na Bliskim Wschodzie, w tym w Syrii, działają różne Kościoły protestanckie, zwłaszcza odłamy ewangelikalne. Wymieńmy tylko te, które zrzeszone są w Światowej Radzie Kościołów. Główną organizacją obejmującą najważniejsze wspólnoty ewangelikalne jest Narodowy Synod Ewangelikalny Syrii i Libanu. Jego początki sięgają ożywienia ewangelikalnego w tym regionie na początku XIX w., które było częścią przebudzenia intelektualnego w arabskiej części Imperium Osmańskiego. Przebudzenie to było wspierane, a raczej animowane przez misjonarzy ewangelikalnych z Ameryki Północnej i Wielkiej Brytanii.
Władze imperium uznały nowe wyznania już w 1848 r., a pierwsze kościoły zostały zbudowane w Bejrucie i w Hasbaya na zboczach góry Hermon. Ostatecznie wspólnoty ewangelikalne powstały w większości dużych miast, ale też na prowincji – na terenach, które później znalazły się w granicach niepodległych państw: Syrii i Libanu. Synod ewangelikalny, który powstał już w 1920 r., jest organem administracyjnym obejmującym ok. 60 arabskojęzycznych zborów. W 1959 r. przejął odpowiedzialność za działalność misyjną z różnych kierunków: m.in. z USA, Irlandii, a nawet Francji. Oczywiście mówiąc „działalność misyjna”, mamy na myśli jednak dość ograniczone przez kulturę islamu działania ewangelizacyjne (nawet w świeckiej Syrii przejście z islamu na chrześcijaństwo było prawnie zakazane).
Synod sponsorował przed wojną działalność kilku szkół, prowadził też szpitale. Znaczącą organizacją jest również Unia Ormiańskich Kościołów Ewangelikalnych na Bliskim Wschodzie. Brzmi dość egzotycznie – ewangelikalne i ormiańskie zarazem? Tutaj również korzenie sięgają XIX w. i ruchu reformatorskiego w łonie Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (o którym mówiliśmy wyżej). W Stambule w 1848 r. doszło do rozłamu i w ciągu kolejnych dekad ewangelikalny odłam tego Kościoła pozyskał aż 60 tys. członków. Po I wojnie światowej i po rzezi Ormian większość wiernych zaczęła organizować się w Syrii i Libanie.
Dziś wierni zarówno starożytnych Kościołów wschodnich – prawosławnych i katolickich – jak i protestanckich, ewangelikalnych wspólnot uciekają z Syrii. Polska jest jednym z naturalnych kierunków tej emigracji. Obecność chrześcijan z Bliskiego Wschodu w naszym kraju może w nieznany nam jeszcze sposób wpłynąć na ożywienie życia religijnego nad Wisłą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).