Tramwajem nr 22 można w Krakowie dojechać do sanktuarium Miłosierdzia Bożego. A stamtąd na Światowe Dni Młodzieży już droga prosta.
Miłosierdzie w tramwaju
Co łączy osoby z różnych zakątków Polski i świata, spotykające się co miesiąc w Łagiewnikach? Na pewno fascynacja przesłaniem o Bożym Miłosierdziu, miejscem, w którym żyła św. Faustyna, i jej postacią. – Może nie ma tu jakichś fajerwerków, ale gdy klękasz w kaplicy, przed obrazem Miłosiernego, czujesz pokój, czujesz, że to jest ktoś najważniejszy, i od razu nabierasz sił, żeby iść w swoje życie z radością i odwagą – mówi s. Gracja. Innym wspólnym mianownikiem dla uczestników „Dwudziestek dwójek” jest „Dzienniczek” s. Faustyny. Książka, jak mówią, niezwykła. Dlatego to on stał się głównym rekwizytem pierwszej akcji, której pomysł padł po pamiętnym „Zróbmy coś!”.
Już dwa dni później kilkanaście osób jechało tramwajem (wtedy była to 8), czytając „Dzienniczek”. Nic nie mówili, by się nie narzucać, ale i tak ewangelizacja zaczęła działać. Współpasażerowie czytali przez ramię, komentowali, niektórzy wysiadali wspólnie z czytającymi, by porozmawiać dłużej. Jak relacjonuje s. Gaudia, najgłośniej komentowała grupa turystów z Niemiec, przekonanych, że nikt ich nie zrozumie. – Mówili: „Patrz, czytają jakąś jedną książkę. A jakie mają sympatyczne twarze!” – opowiada siostra. Podobnie było 14 czerwca, gdy grupka wypełniła tramwaj z numerem 22.
Będą widzieli, o co chodzi
Głównym celem wspólnoty z Łagiewnik nie są jednak – tak lubiane i popularne – „akcje”. Chodzi przede wszystkim o formację. – Myślę, że podczas ŚDM bardzo potrzebna będzie taka wspólnota, która się zna i rozumie, znająca to miejsce, która powie młodym nie tylko: „w prawo kaplica, w lewo toaleta”. Oni będą w stanie powiedzieć: „Słuchaj, Miłosierny to jest ten, który przebacza wszystkie grzechy. Wiesz, co On powiedział siostrze Faustynie? Że nawet gdyby ktoś miał tyle grzechów, ile jest ziarenek piasku na ziemi, to On jest gotowy to wszystko wybaczyć!” – tłumaczy s. Gaudia Skass. Dlatego żeby utrzymać ciągłość pracy, „Dwudziestki dwójki” mają swoje wydanie internetowe. Na żywo można je podglądać w ramach trwającej non stop transmisji z klasztornej kaplicy (na stronie www.faustyna.pl), nagrania konferencji i fragmentów adoracji lądują także w serwisie YouTube i na facebookowym profilu Faustyna2016. Działa także blog, uzupełniany świadectwami tych, których życie w jakiś sposób zmieniła św. Faustyna.
– W sanktuarium na konferencji jest może setka osób. Potem w internecie ogląda ją nawet kilka tysięcy – cieszy się s. Gaudia. – A jak już przejdziemy przez te wszystkie etapy i potem ktoś na ŚDM rzuci hasło: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”, i kamera gdzieś w tłumie wyłapie twarz kogoś z „Dwudziestki dwójki”, to będzie ona świeciła pełnym zrozumieniem: „Ja wiem, o czym ty mówisz” – dodaje ze śmiechem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).