– ŚDM są spotkaniem z Kościołem młodym, ciekawym, wesołym, eksplodującym radością i potencjałem. Pokazują wspólnotę chrześcijan z zupełnie innej perspektywy niż współczesne, niechętne chrześcijańskim wartościom media – mówi pracujący we Lwowie ks. Rostyslav Pendiuk.
Odzew wiernych
Jak twierdzi ks. Nowak, wierni zgłaszają się do niego i proponują swoją pomoc. – Jedna z osób, które się zgłosiły, miała 70 lat. Zaproponowała, że będzie służyć jako tłumacz – relacjonuje kapłan. Spotkanie w diecezji potrwa od 20 do 25 lipca 2016 r. To czas wyjazdów. – Gorzej jest z tym, żeby ludzie chcieli zaangażować się na całe dwa tygodnie. Chcą pomagać 3–4 dni, inni tydzień. Część z chętnych idzie na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę – mówi ks. Krzysztof. Jak dodaje, na przyjęcie pierwszych gości diecezja będzie gotowa już 15 lipca. W archidiecezji gdańskiej etap diecezjalny przeżywać będzie 10 tys. młodych ludzi z różnych stron świata. Każdy z dekanatów ma przyjąć ok. 600 osób.
– Mamy nadzieję, że wszyscy będą mieszkać w domach, u katolickich rodzin. To one będą ich gościć. W każdym dekanacie będą także po dwie parafie, które użyczą swoich kościołów na modlitwę i spotkania w grupach. Chcielibyśmy, by wszyscy byli rozlokowani wzdłuż linii SKM i PKP, w dużych parafiach, dobrze położonych turystycznie – tłumaczy ks. Nowak.
Większość młodych przyjedzie do Trójmiasta autokarami. Pozostaną one jednak poza granicami miast. Młodzież otrzyma natomiast bilet uprawniający do poruszania się środkami komunikacji miejskiej oraz kartę miejską gwarantującą m.in. bezpłatny wstęp do muzeów. Sztab wspólnie planuje każdy dzień. Najpierw będzie katecheza w kościele parafialnym. Później zwiedzanie miasta. – Oprócz tego, że jest to doznanie duchowe, ważne jest poznanie regionu – podkreśla Weronika. Główne spotkanie planowane jest na 23 lipca. Wielonarodowy tłum spotka się wówczas pod pomnikiem Trzech Krzyży, przejdzie do bazyliki Mariackiej na krótką modlitwę, aby ostatecznie udać się na pl. Zebrań Ludowych. Tam zostanie odprawiona uroczysta liturgia.
Wolontariat, wolontariat
Kursy wolontariatu w diecezji odbywają się dwutorowo. Jedne organizuje gdańska Caritas, inne – Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. – Odbyło się już wstępne szkolenie dla koordynatorów wolontariatu. Stworzyliśmy też plany szkoleń tematycznych. Rozpoczną się po zakończeniu studenckich wakacji. Będą dotyczyły zarządzania zespołem, motywowania, pracy w grupach, komunikacji. Poruszymy też aspekty prawne wolontariatu – wylicza ks. Piotr Brzozowski z gdańskiej Caritas. – Kursy mają podwójną rolę. Te pierwsze stawiają na integrację. Wolontariusze poznają się między sobą. Spotykają się również z osobami, które będą nimi zarządzać. Muszą się między nimi wytworzyć relacje. Jest także okazja do modlitwy – dodaje ks. Nowak. Pośród tych, co się zgłaszają, jest wielu takich, którzy wprawdzie są ochrzczeni, ale doświadczyli poranień bądź zniechęcenia. Jest to dla nich okazja, by zobaczyć Kościół żywy i przeżyć osobiste spotkanie z Bogiem.
KSM swoje kursy podzielił na trzy części. Pierwsza dotyczy kierowania zasobami ludzkimi, druga – dziedziny zwanej social media, a trzecia to zajęcia z kulturoznawstwa. Natalia Krefta i Dominika Klawikowska należą do archidiecezjalnego KSM. Pierwsza jest wiceprezesem, druga – szefową komisji rewizyjnej. – Zajmujemy się przyjmowaniem wolontariuszy. Pierwszy kurs odbędzie się już 13 czerwca – mówi Natalia. – Znajdą się w nich część teoretyczna i praktyczna – dodaje Dominika. – Porządek musi być. Na Kaszubach to sprawa oczywista – mówi z uśmiechem. – Będzie sporo ludzi, trzeba więc ich jakoś przyjąć. Tu nie można iść na żywioł – dodaje.
O swoich oczekiwaniach mówią krótko: – Świat składa się z ludzi. Łączy nas z nimi jedna wiara i pragnienie spotkania z papieżem. Chcemy zobaczyć, jak wygląda życie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.