Terminalnie chory Włoch przyjął właśnie święcenia kapłańskie. Ukoronował swe marzenie o tym, by choć dzień być księdzem i choć raz odprawić Najświętszą Ofiarę.
Siła wiary i determinacja Salvatore Mellone powala jego najbliższych. Po latach pracy z trudną młodzieżą postanowił zostać księdzem. Do seminarium wstąpił późno – miał już 34 lata. Na drugim roku okazało się że jest ciężko chory na nowotwór. Lekarze dali mu maksymalnie dwa lata życia i tym samym odebrali nadzieję na zostanie kapłanem. Kalabryjczyk się nie poddał. Walczył o każdy dzień, który jak mówił przybliża go do realizacji marzenia: choć dzień być kapłanem i choć raz móc odprawić Najświętszą Ofiarę. Kolegom z roku powtarzał, że to Chrystus niesie go na swych ramionach, stąd nie można tracić nadziei. Właśnie zrealizował swe marzenie. Był zbyt słaby, by pójść do kościoła, liturgia święceń odbyła się więc w jego rodzinnym domu. Za fotelem umierającego syna stała matka, która po pierwszej Mszy odprawionej przez Salvatore wyznała: „po raz pierwszy od kiedy zachorował potrafiłam powiedzieć: «Bądź wola Twoja»”.
W tej wyjątkowej chwili uczestniczyli tylko najbliżsi. Liturgia była jednak transmitowana do parafialnego kościoła, gdzie zebrali się przyjaciele i rodzina Salvatore, a także koledzy z seminarium. Twarze ludzi żłobiły łzy wzruszenia, gdy rozdzwoniły się kościelne dzwony, a wyniszczony chorobą neoprezbiter udzielał swego pierwszego błogosławieństwa. Było ono dla papieża Franciszka. Ten zadzwonił bo chorego dzień przed święceniami i poprosił, by się za niego w tej chwili szczególnie modlił. Abp Giovanni Battista Pichierri, który wydał zgodę na przyśpieszenie święceń wyznał, że uczynił to pod wpływem ogromnego świadectwa wiary chorego seminarzysty. Po otrzymaniu święceń ks. Salvatore dziękował Bogu „za Jego wielką miłość, którą z ogromną hojnością rozlał w jego życiu”.
Medycyna daje nowo wyświęconemu księdzu najwyżej kilka tygodni życia. On sam powtarza, że każdy ofiarowany mu dzień, to czas świadectwa o niezwykłej miłości Boga do człowieka, nawet jeśli plan, jaki ma względem nas jest trudny do przyjęcia…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.