Duchowieństwo Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP) powinno zrozumieć niedorzeczność swego pozostawania w jedności z Patriarchatem Moskiewskim, państwo ukraińskie natomiast winno wypracować strategię systemową w dziedzinie religijnej - twierdzi prawosławny ekspert.
Duchowieństwo Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP) powinno zrozumieć niedorzeczność swego pozostawania w jedności z Patriarchatem Moskiewskim, państwo ukraińskie natomiast winno wypracować strategię systemową w dziedzinie religijnej. Taki pogląd wyraził czołowy ukraiński ekspert prawosławny Jurij Czornomoreć w artykule "Bitwa patriarchów" na łamach dziennika "Deń". Opowiedział się m.in. za zakazem wjazdu na Ukrainę hierarchów rosyjskich i za pozbawieniem obywatelstwa tego kraju tych biskupów ukraińskich, którzy - będąc członkami Synodu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) - biorą udział w jego obradach w Moskwie.
"Trudno sobie wyobrazić, żeby jakaś partia ukraińska, nawet Blok Opozycyjny, w pełnym składzie uczestniczyła w zjeździe «Jedynej Rosji» [partii rosyjskiej]. Tymczasem w ubiegłym tygodniu episkopat UKP okazał, że jest episkopatem RKP, biorąc udział w Naradzie Biskupiej w Moskwie" - napisał Czornomoreć. Jego zdaniem więź, łącząca oba te Kościoły, "jest niedorzeczna i niemożliwa obecnie jako relikt sowieckiej przeszłości". ZSRR rozpadł się i tak jak nie może być wspólnej armii czy systemu oświaty, tak samo nie może jednego, wspólnego Kościoła - jest przekonany autor artykułu.
Według niego państwo w tym wypadku może zastosować narzędzia wpływu na biskupów UKP i RKP, jakimi dysponuje. Czornomoreć przypomniał, że latem 2014 Ukraina przestała wpuszczać na swój obszar biskupów rosyjskich, "później jednak, niestety, zrobiła pewne wyjątki". "Trzeba wprowadzić publiczny zakaz wjazdu na ziemię ukraińską dla biskupów RKP, a wszystkim biskupom UKP, uczestniczącym w wydarzeniach RKP w Rosji, nie pozwalać wracać do kraju i unieważnić ich obywatelstwo" - zaproponował.
"Jedynie nadanie autokefalii [pełnej niezależności] Kościołowi ukraińskiemu może zmazać winę RKP za stworzenie i szerzenie ideologicznej podstawy terroryzmu, czyli doktryny «ruskiego świata», zmazać winę za wychowywanie w duchu prawosławia rosyjskiego licznych terrorystów, którzy niszczą pokój na wschodzie Ukrainy" - stwierdził Czornomoreć.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.
Siostry koncentrują swoje wysiłki na wspieraniu rodzin w trudnych warunkach życiowych.