Sąd w Warszawie odmówił postępowania w sprawie bluźnierczego spektaklu "Golgota Picnic", w którym atakuje się zarówno Jezusa, jak i chrześcijan.
Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia podjął 28 października decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie projekcji "Golgota Picnic" w Teatrze Rozmaitości, w czerwcu br.
Przeciwko spektaklowi protestował Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą, dowodząc, że spektakl dopuszcza się "publicznego, wielokrotnego znieważania Jezusa Chrystusa". Padają w nim bowiem wielokrotnie słowa obrażające Chrystusa, parodiowana jest scena ukrzyżowana, a także atakowani są chrześcijanie. Aktorzy wypowiadali o Jezusie następujące słowa: „był k...ą diabła”, „mesjasz AIDS”, „skończył na krzyżu, na który zasłużył, bo każdy tyran zasługuje na karę”.
Odwołano się także do art.196 Kodeksu Karnego, który dotyczy obrażania uczuć religijnych, jak również art. 202 §1, mówiącego o narzucaniu odbioru treści pornograficznych. A to dlatego, że przez cały spektakl nagi artysta grał na pianinie, zaś na dużym ekranie wyświetlane były czynności seksualne w brutalnej oprawie krwi i przemocy.
Sąd uznał jednak, że "powyższy czyn nie zawiera czynu zabronionego. Co więcej, organizatorzy projekcji zwracali uwagę, iż spektakl jest rekomendowany dla widzów pełnoletnich". Potwierdził tym samym decyzję prokuratury. 23 lipca odmówiła ona jednak wszczęcia postępowania w sprawie.
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.