Skąd zdobyć pieniądze na remont kościoła, ogrzewanie solarne albo pompy ciepła - tego mogli dowiedzieć się proboszczowie na specjalnej konferencji w Radomiu.
Każdy proboszcz jest przede wszystkim duszpasterzem, ale obejmując urząd, składa także przyrzeczenie, że będzie się troszczył o dobro materialne parafii.
Kościoły i ich wyposażenie, plebanie, obejście, cmentarze parafialne wymagają stałej troski. Inaczej to wygląda, gdy są to obiekty zabytkowe, inaczej, gdy mamy do czynienia z tym, co nowe, albo jest wręcz w budowie czy urządzaniu.
W gmachu radomskiego Wyższego Seminarium Duchownego odbyła się konferencja poświęcona budowie, renowacji, wyposażeniu i zabezpieczeniu obiektów sakralnych.
Przyjechali przedstawiciele firm i specjaliści, którzy prezentowali najnowsze produkty i osiągnięcia. Debatowano także o kwestii finansowego wsparcia z funduszy unijnych.
Andrzej Grzeszuk z Biura Konsultingowego Opoka zwrócił uwagę, że do tej pory parafie mogły korzystać z funduszy unijnych na remonty zabytkowych obiektów sakralnych.
W nowej perspektywie unijnej na lata 2014-2020 przychodzi zmiana. Aż 20 procent polskiego budżetu zostanie przeznaczone na odnawialne źródła energii, a tutaj na systemy związane z fotowoltaniką czy pompami ciepła.
- Moje szczególne zainteresowanie wzbudziła fotowoltanika, energia elektryczna pozyskiwana z energii słonecznej. Kościół i nekropolia Jana Kochanowskiego w Zwoleniu, gdzie jestem proboszczem i kustoszem, to przynajmniej pięć budynków. Trzeba je oświetlić i ogrzać. Fotowoltanika byłaby wielką pomocą - mówi ks. kan. Bernard Kasprzycki.
W imieniu kurii biskupiej współorganizatorem konferencji był ks. kan. Szymon Pikus, ekonom diecezji radomskiej.
- Chodzi nam o pomoc w nowoczesnym i ekonomicznym utrzymaniu obiektów kościelnych. Chcemy pokazać nowe zdobycze, przybliżyć najnowsze technologie i wskazać na możliwości finansowania dużych projektów, gdzie same parafie - szczególnie te małe czy mające zabytki - nie są w stanie udźwignąć kosztów - mówi.
Na konferencję przyjechali księża, którzy prowadzą remonty zabytkowych świątyń, jak też ci, którzy kończą ich budowę i wyposażenie.
- Ta konferencja jest świetną inicjatywą. Prowadzę prace wykończeniowe przy budowie kościoła. Widzę, jak wszystko w tej dziedzinie idzie szybko do przodu, od spraw czysto budowlanych po wyposażenie multimedialne w kościołach. Osobiście jestem zainteresowany sprawami ogrzewania i zabezpieczenia przeciwpożarowego. Mogłem tu zobaczyć kilka ciekawych propozycji. Teraz trzeba je będzie spokojnie rozważyć - mówi ks. kan. Zbigniew Sieroń, proboszcz i budowniczy kościoła Bożego Macierzyństwa NMP w Radomiu.
Warto przypomnieć, że pod względem liczby kościołów ogrzewanych energią alternatywną, diecezja radomska znajduje się w czołówce.
Pierwszą - i to już kilkanaście lat temu - która sięgnęła po ciepło z głębi ziemi była niewielka parafia Jasionna koło Białobrzegów Radomskich.
Wielką inwestycją, która pochłonęła ok. 10 mln zł, był kompleksowy remont radomskiej katedry. Tutaj także zamontowano ogrzewanie korzystające z odwiertów i pomp.
- Gdy montowałem pompy ciepła, to była nowość. Po kilku latach widzę, jak bardzo te technologie się rozwinęły. Wciąż trzeba trzymać rękę na pulsie - mówi ks. prał. Wiesław Taraska, obecnie proboszcz parafii BM Miłosiedzia w Radomiu, a wcześniej budowniczy kościoła św. Pawła na radomskim osiedlu Janiszpol.
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Wbrew obiegowym opiniom, pieniędzy nie jest dużo i - mimo kuszących propozycji - trzeba liczyć się z każdym groszem
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.