Franciszek przestrzegał biskupów Azji przed złudnym bezpieczeństwem schematów.
Po odmówieniu brewiarzowej modlitwy w ciągu dnia słowo powitania skierował do Ojca Świętego sekretarz generalny Federacji Konferencji Biskupich Azji (FABC) kard. Oswald Gracias. Arcybiskup Bombaju zaznaczył, że kierowana przez niego instytucja powstała przed 44 laty, po spotkaniu biskupów Azji w Manili z Pawłem VI. Przypomniał, że na kontynencie azjatyckim mieszka 60 proc. ludności świata i ma on ogromne znaczenie dla przyszłości całego globu i całego Kościoła. Kard. Gracias wskazał także na wyzwania, przed jakimi staje chrześcijaństwo, w tym wkradanie się ducha sekularyzmu i materializmu, osłabienie więzów rodzinnych, zagrożenia dla życia ludzkiego, narastający indywidualizm. Podkreślił także znaczenie świadectwa męczenników oraz rolę katolików świeckich w ewangelizacji.
Zabierając głos papież Franciszek podkreślił, że dialog jest istotną częścią misji Kościoła w Azji, zaś punktem wyjścia do niego powinna być wyraźna tożsamość chrześcijańska i zdolność do empatii. „Jeśli mamy mówić swobodnie, otwarcie i owocnie z innymi, musimy jasno ukazywać kim jesteśmy, co Bóg dla nas uczynił i czego od nas żąda. A jeśli nasza komunikacja nie ma być monologiem, to musi być otwartość serca i umysłu, by akceptować poszczególne osoby i kultury”- powiedział Ojciec Święty. Jednocześnie wskazał na trzy przeszkody w przyswojeniu sobie i wyrażaniu naszej tożsamości.
Pierwszą z nich jest relatywizm, osłabiający nasze poczucie tożsamości. Drugą - powierzchowność, skłonność do bawienia się najnowszymi kaprysami, gadżetami i rozrywkami, a nie zajmowanie się tym, co naprawdę ważne. W tym kontekście papież przestrzegł księży przed zafascynowaniem programami duszpasterskimi i teoriami, ze szkodą dla bezpośredniego i owocnego spotkania z wiernymi. Franciszek przestrzegł też przed pokusą złudnego bezpieczeństwa, „jakie można znaleźć w skrywaniu się za łatwymi odpowiedziami, gotowymi formułkami, regułami i przepisami”. Przypomniał, że wiara ze swej natury nie jest skoncentrowana na sobie samej; „wychodzi”, poszukuje zrozumienia, daje początek świadectwu, rodzi misję. Papież zaznaczył, że naszą najgłębszą tożsamością jest żywa wiara w Chrystusa. „Od niej zaczyna się nasz dialog i to nią mamy się dzielić szczerze, uczciwie i bezpretensjonalnie, w dialogu życia codziennego, w dialogu miłosierdzia oraz przy okazjach bardziej formalnych, jakie mogą się nadarzyć”. Ojciec Święty zaznaczył, że tożsamość chrześcijańska powinna owocować sprawiedliwością, dobrocią i pokojem.
Papież przypomniał, że autentyczny dialog wymaga także zdolności do empatii, wysłuchania drugiej osoby, postrzeganej jako brat czy siostra oraz „usłyszeć” w ich słowach i działaniach, co pragną przekazać ich serca, wymaga prawdziwie kontemplacyjnego ducha otwartości i wrażliwości na innych. Prowadzi to do autentycznego spotkania, w którym serce przemawia do serca. Zaznaczył, że dialog ten jest oparty na logice Wcielenia: w Jezusie Bóg stał się jednym z nas, dzielił nasze ludzkie życie i przemawiał ludzkim językiem. Ojciec Święty podkreślił, że ma to także konkretne znaczenie dla relacji z państwami. „W tym duchu otwartości na innych mam szczerą nadzieję, że te kraje waszego kontynentu, z którymi Stolica Apostolska nie ma jeszcze pełnych relacji, nie będą się wahały krzewić dialogu z korzyścią dla wszystkich” - stwierdził Franciszek. Jak przypominają dziennikarze wśród krajów, które nie mają relacji z Watykanem znajdują się Chińska Republika Ludowa, Korea Północna i Wietnam.
Na zakończanie papież przypomniał, że Kościół w Azji, choć jest małą trzódką, ma zanieść światła Ewangelii aż po krańce ziemi.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.