Kościół szuka dróg pojednania między zwaśnionymi narodami.
Kard. Leopoldo Brenes zaapelował o pokój i dialog w Ameryce Środkowej i na świecie. Nikaraguański purpurat przewodniczył uroczystościom ku czci Matki Bożej Anielskiej w narodowym sanktuarium Kostaryki w Cartago. Jak wiadomo, między obu krajami trwa spór o wyspę Calero u ujścia granicznej rzeki San José. Kostarykę niepokoją też ambitne plany Nikaragui, by stworzyć alternatywny dla Kanału Panamskiego przekop transportowy między oceanami Atlantyckim i Spokojnym.
Biorąc pod uwagę powyższy kontekst obecność kard. Brenesa z Nikaragui na kostarykańskich uroczystościach patronalnych z udziałem tysięcy wiernych i najwyższych władz był bardzo wymowny. Arcybiskup Managui przypomniał ból Papieża Franciszka wyrażony w związku z tak licznymi konfliktami na świecie. „Przemoc rodzi jedynie przemoc. Walczyć należy przy pomocy pokoju” – stwierdził purpurat, zachęcając oba narody do braterstwa i dialogu. Przypomniał zarazem, że taka postawa rodzi się u podstaw: w rodzinach i środowiskach lokalnych. „Jest więcej rzeczy, które nas łączą, niż tych, które dzielą” – dodał kard. Brenes, zachęcając do spoglądania na siebie nawzajem po chrześcijańsku, „bez nienawiści i uraz”.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.