Irański trybunał rewolucyjny skazał osiem młodych osób na kary od 11 do 21 lat więzienia za "szerzenie propagandy przeciwko władzy" - podały w poniedziałek irańskie media. Szczegółów nie ujawniono.
Według AFP kary wymierzono za "działanie na szkodę bezpieczeństwa wewnętrznego, szerzenie propagandy przeciwko władzom, zniewagę wartości religijnych i obelgi pod adresem rządzących".
Skazani, których dane nie zostały ujawnione, mogą jeszcze złożyć odwołanie od wyroku.
Korzystanie z portali społecznościowych, w szczególności Facebooka i Twittera, jest w Iranie zabronione. Pod koniec maja br. na prowadzonej przez irańską opozycję stronie internetowej Kaleme pojawiła się wiadomość o skazaniu ośmiu osób na kary od 7 do 20 lat więzienia za działanie przeciwko władzom na Facebooku.
Oskarżenia o szerzenie propagandy przeciwko władzom w Iranie często wykorzystywane są przeciwko obywatelom. Zjawisko to nasiliło się w 2009 r., kiedy po reelekcji ultrakonserwatywnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada doszło do bezprecedensowych protestów ulicznych i rozruchów, w których śmierć poniosło kilkadziesiąt osób. Kilkuset manifestantów, reformatorskich polityków, dziennikarzy i działaczy na rzecz społeczeństwa obywatelskiego kontestujących ponowny wybór Ahmadineżada zostało wówczas aresztowanych i skazanych na kary więzienia.
Umiarkowany duchowny, obecny prezydent Iranu Hasan Rowhani, wybrany w czerwcu 2013 r., wyrażał nadzieję na większą wolność w kwestiach kulturowych i społecznych, zwłaszcza w mediach. Jednak musi mierzyć się z kontrolowaną przez konserwatystów władzą sądowniczą, która wciąż krytykuje zbyt liberalne - według niej - decyzje rządu. Od ostatnich wyborów w Iranie zamknięto trzy reformatorskie dzienniki.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).