W zawiadomieniu SLD informuje o odmowie wykonania zabiegu przerwania ciąży przez ginekologa.
SLD zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrektora miejskiego szpitala św. Rodziny w Warszawie prof. Bogdana Chazana. W zawiadomieniu SLD informuje o odmowie wykonania zabiegu przerwania ciąży przez ginekologa.
O złożeniu zawiadomienia do prokuratury poinformowała w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie Paulina Piechna-Więckiewicz, warszawska radna SLD. Jak wyjaśniła, zawiadomienie dotyczy przypadku młodej rodziny z Warszawy opisanego przez tygodnik "Wprost". "Jest to wniosek dotyczący narażenia życia i zdrowia pacjentki, chodzi o to, że dyrektor Chazan nie wskazał innego lekarza lub innego podmiotu, w którym można zabiegu (przerwania ciąży) dokonać" - powiedziała Piechna-Więckiewicz. SLD podkreśla, że odmowa wykonania zabiegu mogła stanowić zagrożenie dla życia kobiety.
"Jako radna Warszawy chcę powiedzieć, że jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, jak dyrektor Chazan zarządza tym szpitalem" - dodała radna SLD. Jak oceniła, światopogląd prof. Chazana wpływa na ograniczanie dostępu pacjentów do zagwarantowanych prawem usług.
Rzecznik SLD Dariusz Joński poinformował, że przedstawiciele SLD zasiadający w radzie społecznej szpitala św. Rodziny jeszcze w czwartek złożą w wniosek o pilne zwołanie rady. Joński zaapelował też do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, by ta odwołała prof. Chazana z funkcji dyrektora szpitala. Joński przekonywał, że w szpitalu kierowanym przez Chazana, panuje "atmosfera strachu, lekarze są sparaliżowani, boją się podjąć jakąkolwiek decyzję".
W szpitalu kierowanym przez prof. Chazana trwa obecnie kontrola ratusza. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz pytana w TVN24 o ewentualną decyzję o zawieszeniu lub odwołaniu Chazana w funkcji dyrektora szpitala, powiedziała: "Ja nie mogę na podstawie enuncjacji prasowych, medialnych, czy wypowiedzi innych osób podejmować decyzji w zakresie zarządczym" - podkreśliła.
"Jak będę miała wszystkie dokumenty, a także będę miała informacje o wynikach kontroli, której dokonuje minister zdrowia, która jest poza naszymi kompetencjami, wtedy podejmę decyzję" - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz.
"Wprost" opisał historię młodej rodziny w Warszawie. Chazan - jak podał tygodnik - powołując się na konflikt sumienia odmówił wykonania aborcji u kobiety w 25. tygodniu ciąży, mimo diagnozy, iż dziecko z powodu licznych wad głowy, twarzy i mózgu, umrze zaraz po narodzeniu. Chazan nie wskazał kobiecie innego szpitala, w którym mogłaby wykonać zabieg, ale zaoferował opiekę podczas ciąży, porodu i po porodzie oraz poinformował o możliwości skorzystania z hospicjum dla dzieci. Ponadto, jak powiedziała tygodnikowi matka, domagał się dostarczania kolejnych wyników badań i "chciał wszystko jak najdłużej przeciągać", aby minął termin, kiedy można legalnie wykonać aborcję w przypadku, gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony.
Chazan jest jednym z ok. 3 tys. osób związanych ze służbą zdrowia, który podpisał deklarację wiary, gdzie zapisano m.in. pierwszeństwo prawa bożego nad prawem ludzkim oraz potrzebę "przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji". Podpisując ją, lekarze i studenci medycyny deklarują tym samym, że nie będą wykonywać zabiegów sprzecznych z ich światopoglądem.
Sprawę prof. Chazana minister zdrowia skierował do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej, która wszczęła postępowanie wyjaśniające. NFZ ma skontrolować prawidłowość realizacji kontraktu, a postępowanie medyczne sprawdzi ministerstwo wraz z konsultantem krajowym. Jeżeli potwierdzi się, że mogło dojść do złamania prawa MZ zwróci się do prokuratury.
Rzecznik praw pacjenta wszczął postępowanie wyjaśniające ws. działań prof. Chazana. W szpitalu, którym kieruje lekarz, od poniedziałku trwa też kontrola stołecznego ratusza, który jest organem założycielskim placówki.
Chazan deklaruje, że nie obawia się konsekwencji kontroli i nie sądzi, aby wykazały one nieprawidłowości w jego szpitalu.
Na całej trasie przejazdu przez Wieczne Miasto tysiące ludzi.
Nie wszyscy zwierzchnicy zwierzchnicy dykasterii Kurii Rzymskiej przestają pełnić urząd.
Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.